Karta Postaci
-
-
-
Rafael_Rexwent
// Zgodnie z obietnicami nowa KP. Btw. Kube ‐ chciałeś cycki, masz cycki (.)(.) //
Imię: Elisa
Nazwisko: Iliaante
Rasa: matka to czystej krwi Elfka, zaś ojciec – rodowity człowiek.
Pseudonim (opcjonalne): Purpurowa Wilczyca
Charakter: W grze
Wiek: 54 lata (ale wygląda jak młoda dupa… to znaczy… jak młoda dziewica)
Towarzysz: dwie podskakujące w rytm biegu lub chodu piersi.
Majątek + nieruchomości: sakiewka ze złotem (z monetami o łącznej wartości około 150 złota)
Historia:
Nell… ja pierdziele… ehh… od nowa! Elise urodziła się w dworku biedniejszego z szlachcica, co to w pogoni za miłością natrafił na Elfkę i stracił do niej głowę. A że i wybranka zadurzyła się w adoratorze, to na ślub nie trzeba było długo czekać. A po szczęśliwym ślubie tylko krok do szczęśliwego współżycia i tak oto powstał owoc miłości pary, czyli Elisa. Wychowywana jako jedynaczka w miłości i domowym cieple dosyć szybko jednak zaznała „życiowej sprawiedliwości”, kiedy ojciec nacisnął nieświadomie na odcisk Kartelowi. A ten jak wiadomo mści się nader okrutnie. No i ojciec zginął, dworek i cały majątek rodziny poszedł z dymem, a Elise i jej matka zostały bez grosza przy duszy. Ale Elivatar chyba czuwa nad śmiertelnikami, bo los złączył młodą dziewczynę z Zatrutymi Ostrzami. Tam zauważono jej talent i nauczono wszelkiego co niezbędne by skutecznie zabijać i infiltrować. Iliaante upodobała sobie zabijanie w sposób finezyjny i niespodziewany, gdzie cel zupełnie nie będzie spodziewać się zagrożenia. Po kilkudziesięciu latach służby w organizacji Elise postanowiła jednakże pójść swoją ścieżką, gdzie nikt nie będzie jej ograniczał. Z Zatrutymi Ostrzami pożegnała się w przyjaznej atmosferze i ruszyła we własną drogę, by przeżyć swoje własne życie.
Umiejętności/zalety:
*Ma naturalne, młode, ładne, jędrne i spore piersi
*Ma naturalne, młode, ładne, jędrne i spore pośladki
*Ma naturalną, młodą, ładną twarz, oczy i resztę ciała (włosy też)
*Potrafi ładnie tańczyć (także i bardziej odważne kawałki)
*Umie pięknie śpiewać
*Ma w kij alarinów we krwi (substancja wie co dobre, pytanie czy gromadzi się głównie w okolicach cyc… nieważne…), a co za tym idzie – jest wysoce uprzywilejowana do nauki opanowania Magii
*Zna Magię Dymu na poziomie średnio‐zaawansowanym
*Zna Magię Umysłu na poziomie średnio‐zaawansowanym, przy czym tutaj jest pewna kwestia (coby nie było OVP) – mianowicie nasza Elisa rozwinęła coś co można by nazwać „własną ścieżką Magii”, która opiera się głównie na wzbudzaniu u innych uczuć miłosnych i mąceniu w głowie w sposób bliski zalotom. Więc nie będzie podejmowała żadnych prób niszczenia umysłu, lub całkowitego niewoleniu celu, tylko raczej dyskretne pokusy godne sukkuba.
*Zna się na różnych niekonwencjonalnych metodach zabijania (zobaczysz w grze)
*Dobrze się skrada, chociaż wykorzystuje to stosunkowo rzadko
*Bezszelestnie się porusza
*Zwinna i wyćwiczona w akrobatyce
*Potrafi z zabójczą precyzją i szybkością posługiwać się sztyletami, wachlarzami bitewnymi i przedmiotami do rzucania (shurikeny, nożyki, strzałki)
Wady:
*Ze względu na swój wygląd może mieć problemy jak się napatoczy jakaś szajka gwał… znaczy łowców dzierlatek.
*Nie jest zbyt silna
*Nie jest zdolna do walki mieczami albo włóczniami, a już tym bardziej młoty i topory można odłożyć w strefy bajek
*Łucznictwo i kusznictwo odpada. Dla niej broń dystansowana inna od miotanej jest zbyt passe
*W walce wręcz może polegać wyłącznie na swojej zręczności i opanowaniu magii. I na chytrych sztuczkach.
*Zbroje? Chyba kogoś pogrzało, że założy coś wzmacnianego ciężkim metalem.
*Nie umie gotować
Specyfikacje:
*Ma dar wiecznej młodości. Co to oznacza? Że zawsze jej cycki będą młode, jędrne i na miejscu (a nie na brzuchu na przykład), podobnie jak jej pośladki. Zmarszczek też nie będzie miała, a i oczka zostaną duże i błyszczące, mamiąc facetów.
*Ze względu na krew elficką posiada dar długowieczności, jednakże z racji bycia Elfką półkrwi ten dar da jej jakieś 300‐350 lat życia.
*Odporna na choroby weneryczne i zakażenia ten tego…
Zawód: Menadże… Ekhem… Znaczy się ‐ najemna zabójczyni, tudzież podróżniczka
Ekwipunek:
Szkolny mundu… Tfu! Kartki mi się zlepiły…
*dwa niewielkie sztyleciki zdolne do ukrycia w zaciśniętej dłoni. Są one specyficznego kształtu, by rzecz jasna się nimi przez przypadek nie zranić, a ich ostrość pozwala ciąć wszystko będące czymś mniej wytrzymałym od wzmacnianej metalem skóry.
*dwa wachlarze bitewne o specjalnej, metalowej konstrukcji, które są lekkie a jednocześnie zabójcze przy odpowiednim użyciu. No i zawsze mogą służyć jak zwyczajne wachlarze, jak jest gorąco.
*stylizowany pasek z zaczepami na wachlarze i pochwami na sztyleciki, oraz miejscem na umocowanie sakiewki z pieniędzmi, czy niewielkich zapasów pożywienia lub wody
*buteleczka wody
*specjalna „Mordercza szminka” (jak coś to na pw wyjaśnię)
*nieco sucharów
Wygląd:
Ubranie: Jak powyżej (chociaż jeśli widzisz ją w tym ubiorze, to wiedz, że zaraz umrzesz). Zazwyczaj chodzi w tunice odpowiednio podkreślającej atuty i łatwą do szybkiego zrzucenia w razie potrzeby. Do tego płaszcz z kapturem i kokarda pod szyję o kolorze czerwonego wina. A wszystko to ma cudowną właściwość, a mianowicie niezależnie jak bardzo byłoby to ubrudzone lub poszarpane to i tak przez noc zawsze magicznym sposobem wraca do pierwotnego (i czystego) stanu. -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Rafael_Rexwent
maxmaxi123 pisze:Można wiedzieć więcej o Axer?
Wersja dla nieumiejących korzystać z internetu…
Kliknij tutaj raz lewym przyciskiem myszy (takie urządzenie, które steruje kursorem i nie tylko), używając do tego palca (taka część ciała występująca zazwyczaj w liczbie 20 na jednego człowieka, z czego na jednej dłoni jest ich pięć)… -
-
Taczkajestfajna
Imię: Ilyana.
Nazwisko: Stormbreaker.
Rasa: Elfka.
Pseudonim:
Charakter: Głupia, łatwowierna i lekkomyślna. Tak określają jej cechy osoby, które ją znają. Jednak mała ilość ludzi docenia jej lojalność, charyzmatyczność, pewność siebie i humor.
Wiek: 82 Lata.
Towarzysz: Magiczny biały tygrys Rakshasha. Potrafi leczyć oraz znikać na kilka sekund.
Majątek i Nieruchomości: 20 złotych monet, domu nie ma.
Historia:
Magiczne spotkanie.
Ilyana urodziła się w bogatym i cenionym rodzie Stormbreaker. Jej rodzina jest bardzo wpływowa nie tylko w Verden, ale też w Nirgaldzie. To właśnie na tym kontynencie urodziła się Ilyana. Już chwilę po narodzinach wywieziono ją do Verden, do lasów Sztormu, gdzię mieszkała matka i starsza siostra Ilyany.
Lasy Sztormu nie pochodzą jedynie od nazwiska rodu Stormbreaker, ale też od pogody, która w nich panuje oraz tego, że las ten znajduje się nad oceanem i często zdarzają się w pobliskich terenach sztormy. Mając już około 34 lata, elfka uczyła się tropić i polować na zwierzęta. Podczas jednego z polowań spotkała coś na pozór Ducha Tygrysa, jednak po chwili stał się w pełni widoczny i Ilyana była w stanie dojrzeć dokładnie jego wygląd.
Biały, piękny tygrys z niebieskimi wzorami na ciele.
Idealnie pasowałby na ścianę, nieprawdaż? ‐ Tak pomyślała sobie Ilyana, kiedy naciągnęła strzałę na cięciwę. Jednak kiedy strzała była już centymetr przed czołem tygrysa, ta zatrzymała się i złamała na części. Słaba strzała. Wystrzeliła kolejną i ten sam efekt.Podeszła do majestatycznej bestii i spróbowała ją przynajmniej pogłaskać i udało jej się to. Tygrys spojrzał w jej oczy, a Ilyana po dziwnym śnie, który przypominał to samo spotkanie, tylko, że zamiast zwierzęcia stał Elf. Obudziła się w tym samym miejscu, a tygrys spał obok niej.
Kiedy tylko przeszła około dziesięć kroków, poczuła ból w klatce piersiowej. Przeszła kolejne dziesięć i upadła na kolana. Kiedy tygrys do niej podszedł, siły jej wróciły i po godzinnym marszu udało jej się dojść do domu. Przez pogodę trudno było wywnioskować, czy była nadal noc tamtego dnia, czy już poranek.
Po wejściu matka poinformowała Ilyanę, że strażnicy grodu szukali ją przez trzy dni i nadal poszukują.
Wyjazd z domu.
W pewnym momencie życia, przychodzi taki czas, że trzeba się wyprowadzić z rodzinnego domu. Dla Ilyany był to dokładnie dzień skończenia 50 urodzin.
Elfka wyruszyła wraz ze swoim tygrysem do Gilgasz. Tam spotkała niejaką Erinis Windrunner, która nauczyła ją strzelać z łuku. Choć nauka Ilyany była trudna i długa, gdyż niełatwo jest ją czegokolwiek nauczyć. Rzadko kiedy uważała podczas nauki oraz nie słuchała się.
Po pięciu latach ćwiczeń udało się jej jednak osiągnąć cel. Ilyana potrafiła już mistrzowsko strzelać z łuku. Razem z Erinis oraz jej znajomym, którego nigdy Ilyana nie widziała na oczy, wyruszyli do Dara’nir.
Dara’nir, labirynt tysiąca ścieżek.
Kiedy już byli blisko celu, zastała ich wielka sawanna, na której było tak gorąco, że żadne zwierze nie wychodziło z cienia. Żmudna droga okazała się owocna, kiedy przybili do jednej z wiosek ludzi. Przespali jedną noc w jednej z karczm. Ilyana obudziła się na koniu, jednak miała związane ręce, a nogą była przywiązana do konia.
‐Gdzie ja jestem? ‐ Zapytała się jednego ze strażników jądących koło niej.
‐Słyszeliśmy, że wasza grupka jedzie do Dara’nir, więc chcieliśmy was podwieść. ‐ Odpowiedział ze złośliwym uśmiechem strażnik. W pewnej chwili Ilyana poczuła straszny ból w klatce piersiowej, kiedy wpychali jej tygrysa do klatki dźgając go dzidami i włóczniami. Spadła z konia i ciągnęła się po ziemi, jednak nikt jej nie miał zamiar pomóc. Po chwili ból ustał.
Kiedy dojechali do celu, przed nimi otworzyła się brama, która wprowadzała pomiędzy mury świątyni Dara’nir. Zanim zawiązali jej oczy zauważyła jak wpychają tam grupkę osób. Po kilku minutach rozwiązali Ilyane i też wepchnęli ją do Dara’nir.
Ściągnęła opaskę z oczu i zobaczyła kilka osób obok siebie. Pomiędzy nimi nie było Erinis, ale był jej znajomy. Porozmawiali chwilę i Ilyana dowiedziała się, że nazywa się on Lorn Dazerhunt i jest płatnym zabójcą.
Wyruszyli ścieżką prosto, potem skręcając w lewo, znów w lewo, potem w prawo, w lewo, w prawo i tak w kółko, aż opadli z sił. Kiedy wreszcie kogoś spotkali, ten zaczął krzyczeć, że siły Dara’nir się odrodzą. Po chwili upadł na ziemie z głową przebitą przez strzałę. Ilyana podniosła jego łuk, który był niesamowicie lekki. Zabrała też jego kołczan, sztylet i miecz.
Błądzili już prawdopodobnie z dzień i kiedy wreszcie znaleźli wyjście z labiryntu, zostali złapani przez tych samych ludzi, którzy ich tam wrzucili. Na szczęście tygrys uratował ich, wyskakując z ciemności świątyni i zagryzając strażnika. Ilyana rzuciła się na jednego z prawej, a Lorn wziął na siebie dwóch z lewej.
Na szczęście udało się pokonać wrogów. Ilyana wyruszła w świat, a Lorn obiecał, że będzie na nią czekał w Hammer.
Umiejętności:
‐Mistrzowsko strzela z łuku,
‐Potrafi dobrze walczyć krótkim mieczem i sztyletami,
‐Umie doskonale tropić zwierzęta a nawet ludzi.
Wady:
‐Nie potrafi zachować powagi,
‐Jest leniwa i nieodpowiedzialna,
‐Najsilniejsza nie jest, to o ciężkiej zbroi i dwuręcznym mieczu może sobie pomarzyć.
Specyfikacje: Ma kilka blizn, bo swoich ryzykownych i lekkomyślnych decyzjach. Jest połączona duchowo z Rakshashą.
Zawód: Tropicielka.
Ekwipunek:
‐Łuk z Dara’nir.
‐Pancerz rodu Stormbreaker.
‐Kołczan na 15 strzał.
‐Krótki mieczyk, z różnymi zdobieniami.
‐Sztylet z kła jakiejś wielkiej bestii.
Ubranie: Na wyglądzie.
PS. Skończyła mi się wena w połowie karty. ;‐;
-