Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Karta Postaci

Karta Postaci

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
3.7k Posty 35 Uczestników 48.4k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #2019

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    No to podpisał na siebie wyrok śmierci. Kolejnej śmierci.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #2020

      avatar bulorwas bulorwas

      Kuba1001 pisze:No to podpisał na siebie wyrok śmierci. Kolejnej śmierci.

      Lubię Dark Souls. Sama postać była tą serią inspirowana.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #2021

        avatar Bilolus1 Bilolus1

        Idź do Axer.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #2022

          avatar maxmaxi123 maxmaxi123

          Giglasz od razu! Ile postaci tam Cię może ubić.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #2023

            avatar Richyard Richyard

            .

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #2024

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              Akceptuję. Sam wybierasz lokację startową i zaczynasz tam pierwszym postem.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #2025

                avatar Konto usunięte Konto usunięte

                WiP
                Imię: Ludwig
                Nazwisko: Nenno
                Rasa: Człowiek
                Pseudonim: [Brak]
                Charakter: [W grze]
                Wiek: 31
                Towarzysze: Czy koń się liczy? Taki zwykły, maści czarnej
                Majątek + nieruchomości: [Patrz: Ekwipunek]
                Historia:
                Umiejętności:
                ‐ Walka obuchami maści wszelki
                ‐ Spora siła
                ‐ Kowalstwo [stopień bdb]
                ‐ Dobra kondycja
                ‐ Wykształcenie metalurgiczne
                ‐ Magia światła [trochę ponad podstawy, wciąż się uczy]
                ‐ Magia leczenia [podstawy podstaw]
                Wady:
                ‐ Zaślepiony zemstą
                ‐ Posiada bolesną bliznę na karku
                Specyfikacje: [Brak]
                Zawód: Najemnik, podróżnik, mściciel
                Ekwipunek: Torba z żywnością [trochę chleba i wody], czarne płaszcz i spodnie, stalowa zbroja kolcza, białe szaty, Ciemiężyciel [artefakt], torba na różności, sakwa z równo 50 sztukami złota, pawęż
                Wygląd i ubranie: image

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #2026

                  avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                  Koń się liczy 😉

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #2027

                    avatar Penguin9cute Penguin9cute

                    Zanim zacznę pisać opis chcę powiedzieć, że nie umiem za dobrze go pisać a przeważnie wyglądu
                    Imię: Astrid
                    Nazwisko: Rivera
                    Rasa: Centaur
                    Pseudonim: Aria
                    Charakter: Pomocna, Wrażliwa, Kreatywna, Ambitna
                    Wiek: 24 lat
                    Towarzysz: Żywiołak wody o imieniu Azula
                    Majątek + nieruchomości: 2000 sztuk złota, Dość duży namiot w środku puszczy
                    Historia:
                    Umiejętności: Gotowanie, Strzelanie z łuku, Pływanie, co dziwne po jest pół koniem, Szybkie bieganie, Pisanie wierszy, opowiadań, listów, Magie wody (zaawansowana) i ognia (podstawowa)
                    Wady:
                    Specyfikacje: Zmienia kolor włosów w zależności od emocji, Potrafi zmienić się w człowieka
                    Zawód: Mag
                    Ekwipunek: Jedzenie, Łuk, Strzały, Peleryna, Picie, Woda źródlana która leczy rany, Sakiewka ze złotem, Pergamin, Pióro, Tusz, Ubrania na zmianę,
                    Wygląd: Ma okropnie jasne blond włosy, kok i prostą grzywkę. Brązowe piegi zdobią jej nos i policzki. Przejrzyste, niebieskie oczy z których na lewym nosi skórzaną przepaskę. Jej tułów jest maści izabelowatej, ogon jest takiego samego koloru jak włosy choć nie zmienia koloru. Jest biało skóra.
                    Ubranie:
                    ‐Biała koszula z długimi rękawami
                    ‐Czarne ponczo
                    ‐Mały wianek zrobiony z kwiatów róży, który zastępuje gumkę do koka
                    ‐Kołczan na plecach
                    Ps jeszcze nie skończyłam

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #2028

                      avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                      Już wiem co jest do poprawy. Jak już to maksymanie dwie magie, przy litości Kuby(jakiś logiczny powód, historia czy inne), pozwala na trzy. Oraz też stopnie opanowania.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #2029

                        avatar Rafael_Rexwent Rafael_Rexwent

                        Specyfikacje wstawiłbym bardziej pod umiejętności, zwłaszcza wzmiankę o opanowaniu konkretnych szkół Magii. I taka uwaga ‐ nie musisz być zmiennokształtna by zmieniać kolor włosów 🙂 Bycie zmiennokształtnym to spore ryzyko zgonu, bo niewiele istot lubi tę rasę.
                        Osobiście jako ja sam doczepiłbym się o zbyt ogólne miano “łuku”, ale Kuba pewnie to przepuści.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #2030

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          Zacznijmy od tego, że bycie poliglotą nie jest zaletą, tu wszyscy mówią w tym samym, wspólnym języku, żeby było prościej, łatwiej i przyjemniej. Idąc dalej, dwa rodzaje Magii na start, nie więcej. Zawsze możesz nauczyć się więcej w czasie rozgrywki. I Magia to umiejętności, a nie specyfikacje. A teraz najlepsze, czyli: Nie można być Zmiennokształtnym pół krwi, oni łączą się tylko ze sobą. Do tego medalion idzie w czortun, czytanie w myślach też.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #2031

                            avatar Penguin9cute Penguin9cute

                            Okej więc to poprawię

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #2032

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              Pozostaje usunąć Feniksa, napisać o poziomie zaawansowania w jakim zna Magię Wody i Magię Ognia (jedna zaawansowana, a druga podstawowa), dopisać wady (bo to, co Ty nazywasz wadami, ja bym podpiął pod charakter) oraz napisać historię.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #2033

                                avatar Penguin9cute Penguin9cute

                                Wiem, jutro to skończę ponieważ jestem już zmęczona…

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #2034

                                  avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                                  Imię: KC‐ 623

                                  Nazwisko : Nie ma.

                                  Rasa: Sztuczny nadczłowiek.( w sumie człowiek, ale jak dam historię, to może się coś wyjaśni :V )

                                  Pseudonim: Ten, któremu się udało, Olaf woła na niego Alex.

                                  Charakter: W grze

                                  Wiek: Cholera wie, nie liczono. ( Wiem że i tak będę musiał dać :v 35 lat )

                                  Towarzysz: Naukowiec, o imieniu Olaf Burdgen, 40 lat.
                                  image
                                  Ignorować to coś w tle, chodzi mi głównie o tego człowieka :V

                                  Majątek + nieruchomości: Biedny.

                                  Historia:
                                  <u> Zapis dot. Grupy Testowej KB.</u>
                                  Zostało w niej tylko 5 ludzi. Od następnej dostawy, tworzymy nową grupę, w którą będziemy wszczepiać zmodyfikowanego Karalana. Tym razem, zmniejszymy nieco poprzeczkę, bo inaczej nie osiągniemy nic. Tym razem, polepszeniu ulegnie siła, oraz refleks.
                                  <u> Zapis dot. Grupy Testowej KC. Numery ludzi: 0‐1000</u>
                                  Póki co, chcemy wyeliminować tych najsłabszych. Każdy z nich, będzie się ścigał na czas, oraz walczył na śmierć i życie przy pomocy mieczy. Na pewno wyeliminujemy dzięki temu połowę, która by się nie nadawała. Po tym zamierzamy przygotować ich ciała na nadejście Karalana.
                                  <u> Zapis dot. Grupy Testowej KC. Numery ludzi: 500‐1000</u>
                                  Jak można było się spodziewać, połowa ludzi w ogóle się nie nadawała. Skąd oni ich biorą? Mieli przecież ich hodować, w specjalnych obozach. Ci ludzie, w ogóle nie mają doświadczenia bojowego. Trzeba do nich napisać, bo inaczej przechytrzenie demonów w ogóle im się nie uda. Póki co, mamy zaplanowany roczny trening, po czym przejdziemy do umieszczania Karalanów.
                                  <u> Zapis dot. Grupy Testowej KC. Numery 500‐1000</u>

                                  • Jutro, zobaczymy, czy osłabienie Karalanów coś dało. Mam nadzieję, że tak. Inaczej nasze badania stanął w miejscu, a mamy jeszcze tyle do zrobienia.*
                                    <u> Zapis dot. Grupy Testowej KC. Numery 600‐800</u>
                                  • Jak można było się spodziewać, część umarła w męczarniach. Wszyscy wyli, i krzyczeli. Nie mogliśmy tego wytrzymać, więc wprowadzanie przeprowadzaliśmy w pomieszczeniach w drugim końcu bazy. Nie mogłem spać po nocach z dwóch powodów. UDAŁO SIĘ! Karalany zostały przyjęte przez zaledwie 200 ludzi! Znaczy to, że możemy modyfikować ich i sprawić, że będą jeszcze silniejsi! Chociaż z drugiej strony, dowództwo będzie chciało się nas pozbyć. Jesteśmy mądrzejsi od innych grup naukowców, a co za tym idzie, moglibyśmy sięgnąć po władzę.*
                                    <u> Zapis dot. Grupy Testowej KC. Numery: 600‐800</u>
                                  • Boję się… Tak bardzo się boję…
                                    Dzisiaj zrobiono nam inspekcję, zabrano tych mądrzejszych. Słyszeliśmy dzisiaj nocy ich krzyki i jęki. Cholera wie, co tam z nimi robiono. Staram się nie wychylać i prowadzić badania na uboczu. Wiem już, jak można stworzyć kogoś lepszego niż nadczłowiek. Potrzebni mi tylko zaufani ludzie…
                                    Nie spałem już kilka nocy, obiekty testowe sprawdzają się coraz lepiej. Prawdopodobnie będziemy musieli ich przetestować na zewnątrz, ale wtedy nie będę mógł wprowadzić ulepszeń.*
                                    <u> Zapis dot. Grupy Testowej KC. Numery: 600‐800</u>
                                    Dobra, mam już zespół. Od pół roku nie było najazdów. Prawdopodobnie, myślą, że wyeliminowali zagrożenie bunty. Za tydzień, ja oraz moi ludzie, wprowadzimy ulepszonego Karalana. Ekscytuję się tym, ponieważ może on znacznie zwiększyć możliwości tych ludzi, albo sprawić że zginął w męczeniach.
                                    <u> Zapis dot. grupy Testowej KC. Numery: 620‐720</u>Drobnym druczkiem: Dzień po testowaniu ulepszonego Karnala
                                    KOLEJNY SUKCES! Póki co, dowództwo nic o tym nie wie. Zwiększyliśmy bardziej ich refleks, oraz siłę. Dodatkowo, sprawiliśmy, że będą mogli widzieć w ciemności, wyostrzyliśmy im słuch, oraz zmysł węchu. Dodatkowo, umieją się już posługiwać wszelkiego rodzaju orężem. Niestety, musieliśmy ich osłabić i sprawić, że bez pancerza są niezwykle delikatni. Za dwa miesiące, kolejne próby. Póki co dowództwo nie przesłało nam żadnego rozkazu od roku. Prawdopodobnie, czekają aż inne grupy badawcze coś osiągnął.
                                    <u>Zapis dot. Grupy Testowej KC.</u>
                                  • Niestety, teraz przegięliśmy i musieliśmy uciekać z naszej Bazy. Kryjemy się gdzieś w lesie. Żyję tylko ja, oraz ten, któremu się udaje. Ostatni etap mojego planu, miał za zadanie sprawić, że wszyscy będą posłuszni naszej woli, tzn. Wszystkich tych, którzy byli ze mną w Bazie. Niestety, ale działy się z nimi różne cuda. Jeden, natychmiast zamienił się w szlam, drugiemu wybuchła głowa, a trzeci wydarł się tak głośno, że dowództwo nas usłyszało. Za prowadzenie nielegalnych badań, których nam nie zlecili, musieliśmy uciekać z Bazy. Zdążyłem tylko ja, oraz Ten, któremu udało się przeżyć. Resztę mojego oddziału wymordowali. Tutaj kończę swoje zapiski, ponieważ nie widzę w tym sensu. Mam nadzieję, że ktokolwiek je odnajdzie. *

                                  Umiejętności:Jest trzy razy silniejszy, szybszy, niż zwykły człowiek. Ma wyostrzony słuch, oraz zmysł węchu. Widzi w ciemności, oraz umie posługiwać się różnego rodzaju orężem, niestety każdym przeciętnie, ale nic nie stoi mu na przeszkodzie, by w szybkim tempie opanował wszystko na poziomie mistrzowskim.

                                  Wady:Słabo zna otaczający go świat, nie wie co może być dla niego niebezpieczne. Jest posłuszny do bólu Olafowi, i reszcie naukowców z Bazy. Jest strasznie delikatny, przez co musi walczyć w pancerzu, bądź cały czas unikać ataków oponenta.

                                  Specyfikacje:
                                  Ma w głowie jakiegoś robaka(Karnala), który zapewnie mu wszystkie te dogodności, jak i niedogodności.

                                  Zawód: Sługa

                                  Ekwipunek:
                                  Tylko ubrania, które na sobie nosi. Olaf także nic nie posiada.
                                  Wygląd
                                  image
                                  Bez tatuażu
                                  Ubranie
                                  image
                                  // Ciekawi mnie, czy on w ogóle przejdzie, patrząc na to, że jest zależny od NPC :V //

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #2035

                                    avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                                    Imię: Kadir
                                    Nazwisko: Difrodi
                                    Rasa: Pół człowiek, pół elf
                                    Pseudonim: na razie nie posiada
                                    Charakter: W grze
                                    Wiek: 17
                                    Towarzysz: brak
                                    Majątek + nieruchomości: 6 sztuk złota (‘odprawa’ opisana w historii)
                                    Historia: Kadir żył na ulicy Kasuss odkąd pamiętał. Ulica była jego domem, jego miejscem. Zapomniał dawno o swej matce, nie ma pojęcia, kim ona była. Ulicy jednak nie zapomni nigdy. Każdy go tam znał, dzieciaka bez matki, z różnymi oczami.

                                    Czasem na parę dni znajdywał kryjówkę, chował się w cudzym mieszkaniu, nawet w beczkach, jednak nie miał nigdy prawdziwego domu. Był też zbyt słaby i mizerny, by ktokolwiek się nim interesował. Żebracy co roku zastanawiali się, czy ten w ogóle przeżył. Kadir jednak usilnie nie umierał. Nieszczególnie się odzywał, pewnie dlatego, że dość późno nauczył się mówić. Pierwsze co poznał to wulgaryzmy.

                                    Miał wiele sprytnych planów na życie. Czasem czaił się, aż ktoś zgubi jedzenie czy spuści wzrok ze swego talerza w karczmie. Był za to wielokrotnie bity, ale i tak wracał. Pewnie dlatego, że nie wiedział, co to ból. Znał na swój własny sposób świat wokół siebie i w ograniczonym stopniu rozumiał dziejące się wokół niego zdarzenia. Nie miał żadnych wielkich talentów.

                                    Gdy miał dziesięć lat, do Kasuss przyjechał cyrk kuglarzy. Na liczne występy zawsze było sporo chętnych, a wśród nich Kadir. Chłopak nie miał jednak pieniędzy, więc musiał poradzić sobie w inny sposób. Gdy podczas pewnego wieczornego pokazu zabrakło świateł na kilka chwil, Kadir minął strażnika i dostał się na widownię. Z ognikami w oczach oglądał przepiękny i niesamowity jego zdaniem spektakl. Wszystko mu się spodobało.

                                    Występ w końcu jednak dobiegał końca, dochodził moment, w którym należało się wymknąć. Z równą ostrożnością co wcześniej uciekał, ale w wyjściu za szmaty złapał go jeden z cyrkowców. Zdarzyło się, że był to niesławny nożownik o imieniu Silvio. Zabrał on Kadira w roli ‘ochotnika z widowni’ do numeru, planując pewnie, by chłopakowi ‘przypadkiem’ się oberwało nożem podczas występu. Kadir był zbyt przerażony, by cokolwiek powiedzieć. Patrzył na szczerzącego się paskudnie Silvia i czekał na… sam nie wiedział na co. Bardziej bał się samego nożownika niż noża, nie do końca rozumiał, co się właściwie dzieje. Zacisnął tylko oczy, gdy widział nadlatujące ostrze. Jednym oberwał w ramię, a drugim w twarz, na szczęście nie tracąc oka, dostając za to bliznę, którą ma do dzisiaj.

                                    Po występie właściciel cyrku, Jairo, najpierw zbeształ Silvia, potem jednak przyznał po części rację nożownikowi. Z zaintrygowaniem jednak pytał małego Kadira, dlaczego się nie bał, dlaczego nie płakał. Chłopiec powiedział, że bał się, że Silvio go po wszystkim udusi i wrzuci do pieca. Właściciel tylko spojrzał jeszcze mu w oczy, zakręcił swój wąs na palcu i zapytał, czy Kadir nie wrzeszczałby, gdyby go znowu obrzucić nożami. Chłopak szczerze powiedział, że nie wie, czemu miałby krzyczeć. Wąsacz zaoferował mu pracę i zapytał tylko, co za taki numer Kadir by chciał. Dzieciak nawet nie chciał pieniędzy, myślał raczej o swoim pustym żołądku i odleżynach od leżenia w rynsztoku. W ten sposób znalazł pracę w cyrku.

                                    Robota nie należała do najłatwiejszych, nie mógł przecież być tylko celem dla noży. Dużo sprzątał, zanosił różne rzeczy, był ogółem zapracowany. Nauczył się także akrobatyki, by być gotowym na zmianę cyrkowej mody, któraż w końcu nastąpiła. Mijały lata, Kadir nie zapomniał jednak o swoim konflikcie z Silviem, mimo współpracy wciąż darzyli się niechęcią.

                                    Zdarzyło się, że obaj zakochali się w jednej z artystek, Vivi. Ona, nie mówiąc tego wprost, wolała nożownika od podrostka z ulicy, mającego może czternaście lat. W końcu było to dość logiczne. Silvio był dość skryty ze swoimi uczuciami, a Kadir rozbrajająco szczery, niejednokrotnie zbierał dla niej kwiaty i wręczał z oddaniem. Vivi nie potrafiła tego znieść i postanowiła wyznać miłość Silviowi, najlepiej w obecności Kadira, by wiedział, że ma spieprzać.

                                    W czasie, gdy dziewczyna przyszła do nożownika, ten był zajęty ćwiczeniem z Kadirem swego starego jak świat numeru. Była już późna godzina, obaj szeptali między sobą, aby nie obudzić reszty trupy. Właściwie ich rozmowa chyba wyglądała dość dziwnie, bo Silvio właśnie wyciągał z Kadira świeżo wbite noże, niemal niezrozumiale i śpiewnie szepcząc.
                                    Wspominam, że chyba, bo przynajmniej dla Vivi oznaczało to coś, co dla obu mężczyzn wydawało się niedorzeczne ‐ są parą. Zamiast jednak przerwać im domniemane intymne spotkanie, dziewczyna uciekła i zwierzyła się Jairo ze swego problemu. Po niedługim czasie plotka zdążyła obiec cały cyrk, doprowadzając Silvia do szewskiej pasji. Dlaczego? Bo w jego wytłumaczenia nikt nie chciał wierzyć. Kadir zaś szedł sobie środkiem areny i nie przejmował się właściwie swoją reputacją.

                                    Kiedy nożownik zorientował się, że jego przeciwnik, domniemany kochanek, ma to wszystko gdzieś, postanowił mu pokazać i zrobił to, czego pragnął od dawna. Zbił chłopaka na kwaśne jabłko, kompletnie się już nie hamując. Wkurzało go, że Kadir nawet nie pisnął, więc skończył tłuc dopiero, gdy chłopak stracił przytomność. Wtedy uciekł w miasto.

                                    Vivi odnalazła go niedługo po tym, wraz z właścicielem wezwała medyczkę, dzięki której udało się pomóc Kadirowi. Jej (lekarce, nie Vivi) także należało dziękować za to, że odkryła przed dyrektorem cyrku, co właściwie było z chłopakiem nie tak. Nie miał on wysokiego progu bólu, tylko po prostu go nie odczuwał. Pojęła to, gdy o poranku czternastolatek chciał wstać i zająć się końmi, nie bacząc na mnóstwo ran i złamaną nogę. Kadir, jak się okazało, odczuwał czasem coś w rodzaju dyskomfortu, gdy na przykład poruszał podobnie jak wtedy obitą kończyną, ale jakoś nigdy tego ze sobą nie powiązywał. Podczas którejś nocy ponoć przyszedł do niego Silvio i obiecał jakąś tam zemstę, ale Kadir nie pamięta tego za dobrze.

                                    Vivi nie mogła się uspokoić i przestać na siebie żalić. Nie myślała jednak o chłopaku, a o Silvio. Lamentowała, jaki to jest teraz biedny. Zmieniła zdanie, gdy po jakimś czasie spróbował ją porwać i został zamknięty za rozróbę w więzieniu. Właściciel trupy zadecydował, że skoro pozbył się Silvia, to to samo zrobi z Kadirem. Przeczekał, aż chłopak wydobrzeje i postanowił go sprzedać. W końcu młody, wcale nie brzydki i jeszcze przygłupi ‐ idealny, by się nad nim znęcać.

                                    Jairo nie miał jednak pojęcia, że Kadir będzie się cieszył niemal znikomym zainteresowaniem, głównie z powodu swej przypadłości. Bo co to za przyjemność, by bić chłopca, który nawet się nie skrzywi, nawet nie wie, za co dostał? Wąsaty dyrektor sprzedał chłopca, jednak widmo sprzedaży wisiało nad Kadirem jakiś czas. Nie podobał się. Sprzedawano go jako sprzątacza, opiekuna do dzieci, tancerza, błazna… U jednego z właścicieli dostąpił ‘zaszczytnego’ zadania nauki czytania razem z dziećmi swego pana. Miał się uczyć powoli, by pojętne dzieci mogły z niego kpić, jaki to z niego nieuk. Gdy jednak zaczął rozumieć, oddano go komuś innemu. Poprzedni właściciele nie uwzględniali reklamacji, więc trzeba było go opchnąć innym naiwnym.

                                    Gdy miał lat szesnaście, pierwszy raz sprzedano go z myślą o wykorzystaniu… wedle upodobań przyszłego pana. Kadir był kompletnie przerażony, nie potrafił domyśleć się, o cóż to chodziło. W końcu się dowiedział. Wyróżnił się spośród podobnych sobie, koniec końców nie krzyczał, nie rzucał się w konwulsjach… Potrafił się jedynie domyślać, że tego typu praktyki okropnie bolą. U tego pana pozostałby na długo, może zostałby do dziś, gdyby nie fakt, że po roku ten postanowił się nawrócić i wypieprzyć każdego, kogo trzymał do pieprzenia. Stąd Kadir po raz kolejny trafia na sprzedaż, ale pierwszy raz jego pan w ogóle o nim myśli. Dał mu nawet, co zadziwiające, odprawę.

                                    Stąd docieramy do momentu, do sytuacji, w której siedemnastoletni Kadir jest teraz. Z żalem czeka na kolejną sprzedaż. A gdzie? W Kasuss, z powrotem chodząc po wyrytych w umyśle ulicach.
                                    Umiejętności:
                                    • umie czytać
                                    • zna dużo przekleństw
                                    • zna się na skradaniu
                                    • akrobatyka opanowana w stopniu bardzo dobrym
                                    Wady:
                                    • jest dosyć niedouczony, więc często nie rozumie, co się do niego mówi
                                    • bagatelizuje zadawane rany, nie rozumie zazwyczaj po co jest leczenie
                                    • nie umie trzymać języka za zębami, dużo razy jest rozbrajająco szczery ze swoim zdaniem
                                    Specyfikacje: heterochromia (widoczna w wyglądzie, stwierdzam tylko fakt)
                                    Analgezja wrodzona (brak reakcji na bodźce bólowe)
                                    Rodzina: brak
                                    Zawód: Były cyrkowiec, niewolnik
                                    Ekwipunek: Nie posiada niczego poza swoją nędzną egzystencją.
                                    Wygląd: image
                                    Ubranie: Prosta szata szaro‐burej barwy, którą nosił u swego ostatniego właściciela. Butów brak.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #2036

                                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                                      Wygląda legitnie. Akcept.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #2037

                                        avatar aliquis aliquis

                                        Imię Amy
                                        Nazwisko Green
                                        Rasa pół driada, pół elf.
                                        Pseudonim ‐
                                        Charakter ekscentryczna, empatyczna do granic możliwości i pacyfistka (czy to cecha charakteru?).
                                        Wiek 21
                                        Towarzysz ‐
                                        Majątek + nieruchomości 1 tys. sztuk złota. małe mieszkanie.
                                        Historia Żyła wśród driad. Nie pamiętała swoich rodziców. Wychowała ją driada, która kazała się nazywać ciocią. Nauczyła ją magii uzdrawiania, którą sama opanowała w arcymistrzowskim stopniu. W jej utopijnym otoczeniu nie było niewolnictwa, przemocy, prześladowań. Kiedy postanowiła się usamodzielnić wyruszyła do miasta. Tam pierwszy raz dowiedziała się co to niewolnik. Był to dla niej całkiem spory szok. Kupiła jakieś małe mieszkanko, w którym przyjmowała pacjentów. Była naprawdę świetna w tym, co robiła, więc pieniędzy nigdy jej nie brakowało. Często pomagała najbiedniejszym, nie mogąc patrzeć na to, w jakim są stanie. Jej życiowym celem jest wytępić wszystkie patologie społeczne.
                                        Umiejętności Magia uzdrawiania opanowana w stopniu prawie mistrzowskim ‐ ilość leczonych na raz osób jest nieco mniejsza niż wymagałby tego poziom, ale jakość leczenia jest wyjątkowa.
                                        Wady niezbyt logicznie myśli.
                                        Słaba.
                                        Pacyfistka nie nosi broni.
                                        Nie potrafi znieść widoku krzywdy ludzkiej.
                                        Zawód Uzdrowicielka
                                        Ekwipunek apteczka
                                        pierścień z niezbyt oryginalnym wzorem węża jedzącego własny ogon. Pozwala jej on na gromadzenie mocy, by nie zemdleć podczas leczenia.
                                        (Jakieś podstawowe maści itp. Bandaże, kunai // w tych czasach istnieją już nożyczki ?//)
                                        Wygląd image
                                        Ubranie to co powyżej.
                                        //pls. ogranicz przekleństwa przy komentowaniu.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #2038

                                          avatar Vader0PL Vader0PL

                                          Veto.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy