Karta Postaci
-
-
-
maxmaxi123
Giń Elarid, giń!
Imię: Terytion
Nazwisko: Hansen
Rasa: Ludź
Pseudonim:Zielony płomień
Charakter: W grze
Wiek: 25 lat
Towarzysz: biały kuń ze złotą grzywą imieniem Edgar
Majątek + Nieruchomości: 500 złota
Historia: Pochodzi z bogatego rodu. W dzieciństwie był szkolony do walki. Uwielbiał walkę, zawsze dobrze szły mu ćwiczenia w pyromancji. Nikt nie wie czemu, ale potrafił on strzelać zielonym ogniem. Ogień ten zamiast parzyć, otruwał. Pierwszy raz użył go podczas swoich szesnastych urodzin. Miał wtedy zaprezentować swoje nauki. Jego wujek ‐ mistrz pyromancji, wyśmiał go. Może ten występ to nie było coś nowego, potężnego ale widać było, że się stara. Wujek chciał stoczyć z nim pojedynek tylko na ogień. Założyli więc specjalne zbroje chroniące przed ogniem. W trakcie walki, Terytion ze złości buchnął zielonym płomieniem w wujka. Zbroja nie była odporna na trucizny, więc wujek zmarł na miejscu. Po tym zdarzeniu, był nękany i każdy duchowny chciał go… he he, spalić, ponieważ zielony ogień to coś… dziwnego w ich mieście. Uważają, że każdy inny kolor ognia jest skażony, oraz że takie osoby w przyszłości nic nie zyskają, poza śmiercią. W końcu w wieku dwudziestu lat, uciekł z domu. Nikt go nie szukał. Na drogę wziął tylko swój miecz i pancerz.
Umiejętności:
- Umie używać zielonego płomienia*
- Dobrze walczy mieczem
- Nie najgorzej u niego z refleksem
- Magia ognia na nieco ponad podstawę(ponieważ do dalszego treningu w jego wiosce była wymagana celność, której raczej nie posiadał, to zatrzymano jego trening na podstawce)
Wady:
‐ Nie umie strzelać z łuku
‐ Nie dość że nie umie strzelać z łuku, to jeszcze ma trochę słaby wzrok, przez co ciężko mu idzie celowanie
‐ Prawa dłoń(Serio, wystarczy lekka rana, a nie będzie mógł użyć płomienia, dopóki rana się nie zagoi)
‐ Niechętnie korzysta z zielonego ogniaSpecyfikacje: Posiada dziwny znak na prawe ręce. To właśnie z niego może głównie wystrzeliwać zielony płomień. Czasami zdarzy mu się[znakowi] mimowolnie zapalić bądź zaświecić.
*Zielony płomień ‐ Jest to specyficzny rodzaj płomienia. Pali się na zielono i może zatruć cel, ignorując pancerz. Ponadto może tego użyć jako żrący kwas. Może sobie nim też podpalić miecz, jeżeli przejedzie znakiem po mieczu. Miecz wtedy staje się żrący i może zatruć cel. Efekt trwa przez bliżej nieokreślony czas(można ustalić na pw, wtedy to zedytuję)Zawód: Najemnik.
Ekwipunek:
Miecz,
parę jabłek,
bukłak z wodą
Zbroja widoczna na zdjęciu. -
wiewiur500kuba
Imię: Troyus
Nazwisko: Nie posiada
Rasa: Człowiek
Pseudomin: Brak
Charakter: W grze
Wiek: 20 lat
Towarzysz: Sanczo Pansa. Człowiek niezbyt mądry, diabelsko dobrze włada ostrzem, w sumie umie tylko to.
//Mój mózg jest tak słaby w wymyślaniu imion, że już wolę je zapożyczać żywcem :v//Majątek + nieruchomości: Ma około 500 złota.
Historia:
Biedulek urodził się w wiosce gdzie kilka desek otaczających Cię jest niczym willa. On niestety nie miał takiego szczęścia i cały czas żył bez dachu nad głową, lub jakiejkolwiek ochrony. Często chodził z różnymi dziećmi do lasu, spróbować upolować cokolwiek co się ruszało. Niekiedy zdarzało się, że dzieci wracało mniej, prawdopodobnie karmili zwierzynę, która także nie była jakaś okazała. Wioska ta, nie zasługiwała nawet by ją jakoś nazwać. Wszyscy jej mieszkańcy byli bandą niezbyt inteligentnych ludzi, którzy jak się mogło wydawać służyli jako pokarm dla okolicznej fauny i flory. Troyus przeszedł swój chrzest bojowy i dożył wieku 15 lat. Nie zjadła go żadna zwierzyna, żaden zwierz. Postanowił wyruszyć poznać świat! Zdobyć jakieś wyższe wykształcenie i sprawić, że jego wioska stanie się rozpoznawalna!Dotarł do jakiegoś miasta. Był pod wielkim wrażeniem, że to miasto stać na aż takie luksusy! Każdy ma dach nad głową, każdy ma co jeść i co pić. Oczywiście zdarzają się osoby, które są tych luksusów pozbawione, ale wydaje się ich być mniej, niż tam skąd pochodził. Troyus aby przeżyć w Wielkim Świecie potrzebował broni. Postanowił więc ją ukraść. Wypatrzył jakiegoś gościa, który sprzedaje miecze. Zakradł się tak, że reszta tłuszczy go widziała, ale sprzedawca nie. Rzucił gdzieś kamieniem, po czym sięgnął dłonią po miecz, chwycił go i uciekł z miasta. Zaczaił się gdzieś w lesie. Polował na zwierzynę, goniąc za nią, i tnąc ją mieczem. Nie udawało się, więc zwyczajnie wspinał się na drzewa i zeskakiwał z nich, wbijając miecz prosto w ciała ofiar. Jakoś w tej głuszy mu się wiodło, ale w końcu chciał uzyskać wykształcenie. Opuścił więc las po jakimś miesiącu, nakarmiony, wypoczęty, z zapasem wody. Znowu trafił do jakiegoś miasta. Powoli przyzwyczajał się, że ten Świat jest tak bogaty. Spróbował wyhandlować to co upolował. Udało się. Wraz z kilkoma pieniędzmi w dłoni zaczął szukać jakiegoś gościa, co by go trochę nauczył. Znalazł go. Nazywał się Sanczo Pansa. Nauczył on go walczyć mieczem, po czym wyruszył w podróż. Sanczo od dziecka marzył by opuścić miasto. Nauczał walczyć różnych ludzi mieczem, lecz nikt go nigdy nie chciał. Troyus natomiast bardzo się ucieszył ze swojego towarzysza.
Podróżują razem już pięć lat! Troyus nauczył się w tym czasie strzelać z łuku, natomiast Sanczo skołował im wspaniałe wierzchowce! Mianowicie, są to osły czystej Królewskiej Krwi!
Umiejętności:
Jako tako umie kraść. bardziej, to brać rzeczy i uciekać z miasta. Dzięki temu on i Sanczo są poszukiwani w kilku miastach, i większych wioskach.
Umie walczyć mieczem, strzelać z łuku.Wady:
Nie jest zbyt mądry,
Nie jest wysportowany,
Szybko się męczy
Nie posiada zbroi.Specyfikacje: Brak.
Zawód: Najemnik, złodziej.
Ekwipunek: Miecz jednoręczny, łuk, kołczan z dziesięcioma strzałami.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Abbei_The_Toy_Maker
Imię: Rikari
Nazwisko: Merigold
Rasa: Człowiek
Pseudonim: Szrama, Craith
Charakter: W grze :3
Wiek: 28
Towarzysz: Na ten moment brak.
Majątek + nieruchomości: 675 sztuk złota, mieszkanie w Gilgasz (bardzo małe)
Historia:
Umiejętności:
Wady:
Specyfikacje: Posiada sporo niewielkich blizn rozsianych po całym ciele.
Rodzina:
• brat Cassino [bliźniak], pozostał na statku
Zawód: Była członkini załogi “Blasus Moron”, aktualnie zawodowa oszustka i złodziejka
Ekwipunek:
Dwa sztylety, nieduży zapas jedzenia, sakiewka z fałszywymi monetami, torba pełna różnego rodzaju umów, sztuczne wąsy, grzebyk.
Wygląd i Ubiór:Jeszcze nad tym pracuję :v
-
Kazute
**Imię: ** Eiss
Nazwisko: Ferrun
Rasa: Pół‐elfka, pół‐człowiek
Pseudonim: Szybka Śmierć (ogólnie), Babochłop (obraźliwie, choć Eiss to zbytnio nie przeszkadza)
Charakter: W grze.
Wiek: 83 lata
Towarzysz: Czarna klacz Veia, dzięki której Eiss podróżuje
Majątek + nieruchomości: 1000 sztuk złota + niewielki, aczkolwiek wytrzymały, dom z białej cegły, znajdujący się na skraju lasu, na obszarze dość słabo zaludnionym w Cesarstwie Verden
Historia: Na początku było dwóch skrytobójców‐człowiek i Elfka, których łączyła jedynie praca. Z czasem przyszła miłość, a później owoc tej miłości, który nazwali Eiss. Rodzina postanowiła się trochę ustatkować na czas dzieciństwa ich córki, wykupując niewielką działkę na skraju jednego z verdeńskich lasów i budując tam niewielki dom z białej cegły. Tam też dziecko dorastało, wychowywane w głównej mierze przez matkę, która porzuciła na jakiś czas przyjmowanie zleceń, pozostawiając obowiązek zapewnienia środków do życia swojemu mężowi. Dziewczynka odkąd tylko pamiętała, była uczona jazdy konnej, skradania się oraz wszystkich innych rzeczy potrzebnych, by być skrytobójcą. Oprócz tego, dodatkowo została nauczona dwóch Magii ‐ Pyłu i Dymu, co było tylko ułatwieniem. A jako, że wychowała się na dość słabo zaludnionym zadupiu, rozwinęła się uniej potrzeba izolacji od innych w niektórych momentach, stała się też małomówna, nie odzywająca się bez potrzeby. Gdy dorosła, rodzice odprawili ją w świat, odpowiednio wyposażając i dając do podróży konia. Przez następne kilka, bądź też kilkanaście lat Ferrun podróżowała po Cesarstwie Verden, śpiąc w różnych karczmach bądź pod gołym niebem, przyjmując zlecenia na ciche zabójstwa, by zarobić, tym samym mieć z czego żyć. Po latach Eiss postanowiła odwiedzić swój rodzinny dom, lecz gdy tylko przekroczyła jego próg, poczuła odrażający odór. Odór śmierci. Gdy weszła w głąb mieszkania, jej obawy sie potwierdziły: znalazła martwe ciała swoich rodziców, leżące w kałuży krwi. Całe pomieszczenie wyglądało jak istne pobojowisko, a oprócz trupów porozrzucane były rozczłonkowane szkielety… Para starszych już skrytobójców musiała jakoś podpaść jakiemuś niezbyt doświadczonemu Nekromancie, dlatego ten dla własnego dobra postanowił się ich pozbyć. Eiss kierując się poszlakami zdołała odnaleźć kryjówkę zabójcy jej jedynej znanej rodziny. Potem przez jakiś okres czasu zbierała o nim informacje, a gdy już zdawałoby sie, wiedziała już dużo istotnych rzeczy, zaplanowała zemstę. Plan polegał na wtargnięciu do siedziby Nekromanty, wyeliminowanie kilku zkilkunastu szkieletów i w miarę możliwości zabicie po cichu Maga Zła. Oczywiście ostatni punkt nie wypalił, więc doszło do otwartego starcia. Nie było łatwo, jednak Ferrun dopisało szczęście. Udało jej się zabić wroga, gdy chowając sie z ranną nogą po poparzeniu wychyliła się oraz wystrzeliła bełt z kuszy, przed którym złoczyńcy nie udało sie obronić. przez co ostrze przeszyło jego pierś dokładnie w miejscu, gdzie miał serce. Eiss wzięła dzierżony przez niego puginał jako trofeum, lecz później się okazało, że ta broń ma magiczną właściwość. Otóż puginał potrafił kruszyć skały oraz metale, o czym się przekonała przez przypadek, gdy uderzyła końcem jego ostrza w jakąś skałę. Mijały kolejne lata. Skrytobójczyni, odpoczywając w swoim rodzinnym domu, od dawna nie będącego już w okropnym stanie, nagle została zaskoczona przez posłańca z listem. Było to wezwanie do Hammer, do siedziby Paladynów, wraz z pieczęcią samego Cesarza. Ferrun następnego dnia dobrze się przygotowała i wyruszyła w podróż do tegoż miasta.
Umiejętności:
‐ Znajomość Magii Dymu w stopniu średniozaawansowanym
‐ Znajomość Magii Pyłu w stopniu średniozaawansowanym
‐ Jest świetnym jeźdźcem.
‐ Potrafi skradać się bardzo cicho do tego stopnia, że ofiara nawet nie zauważy, gdy skrytobójczyni zbliży się, by poderżnąć jej gardło.
‐ Jest szybka i zwinna, potrafi szybko się przemieszczać przez dłuższy czas.
‐ [patrz: specyfikacje]
Wady:
‐ Walka wręcz nie idzie jej zbyt dobrze. Co prawda, została jej uczona w razie niepowodzenia cichego zabójstwa, jednak zbyt długo nie potrafi utrzymać się w tej sytuacji i musi jak najszybciej się wycofać, by nie otrzymać poważnych obrażeń.
‐ Brak pancerza, zbroi czy zwyczajnej kolczugi.
‐ Nie umie pływać. Nikt jej tego nie nauczył.
‐ Brzydzi ją alkohol.
‐ Nie potrafi obsługiwać się żadną inną bronią oprócz tego, co ma w ekwipunku.
‐ Puginał [patrz: specyfikacje]
Specyfikacje: Jest mieszańcem, w połowie Elfką i w połowie człowiekiem. Oto specjalne cechy wynikające z pomieszania genów:
‐ Słuch lepszy niż u człowieka, jednocześnie też gorszy niż u rodowitego Elfa.
‐ Średni wzrost, szczupła sylwetka jak u Elfa.
‐ Odrobinę lepsza naturalna zwinność niż u człowieka.
‐ Długowieczność, mniej więcej o połowę krótsza niż u rodowitych Elfów, co przewiduje, że Eiss może dożyć nieco ponad dwieście lat.
Puginał:
‐ Wykonany ze stali, potrafi magicznie skruszyć metal czy skały, jednak nie został on szczegółowo dopracowany i umocniony, przez co może zostać użyty tylko raz na 24 godziny, powoduje również dziwne mrowienie całego ciała podczas użycia tej mocy. Można go również wykorzystywać jako zwykła broń.
**Zawód: ** Skrytobójczyni
**Ekwipunek: **
‐ 2 srebrne sztylety
‐ pas z nożami do rzucania w liczbie 8
‐ 2 ukryte ostrza, jedno z nich zatrute
‐ puginał z pewną magiczną właściwością
‐ kusza jednoręczna
‐ 14 bełtów do kuszy
‐ fiolka z trucizną do uzupełniania ukrytego ostrza
‐ niewielki zapas jedzenia, które nie psuje się zbyt szybko
‐ bukłak z wodą
Wygląd: Eiss posiada długie za łopatki, aksamitnie czarne włosy, zazwyczaj spięte w kok jedynie z wystającymi po jej lewej stronie głowy trzema niedużymi pasmami. Jasnoszare tęczówki ładnie komponują się z dość bladą cerą, podobnie jak niemal kontrastujące kolorem włosy. Twarz ma trójkątny kształt, uszy o wiele bardziej przypominają ludzkie aniżeli elfickie, zaś średniego wzrostu sylwetka jest szczupła jak u Elfki, choć krągłości kobiety nie są sporych rozmiarów, nie rzucają się w oczy, co przy odpowiednim odzieniu i zasłonięniu połowy twarzy daje osobie, która pierwszy raz widzi Ferrun na oczy‐ mętlik w głowie dotyczący tego, czy to kobieta czy po prostu szczupły, młody mężczyzna.
Ubranie: Dość długi, czarny płaszcz z kapturem, wysokie do kolan, brązowe buty ze zwierzęcej skóry o całkiem twardej podeszwie, materiałowe, czarne spodnie przylegające do ciała i nie krępujące ruchów oraz tego samego koloru koszula dopasowana do figury, biała maska na pół twarzy zakrywająca usta i nos + to, co w ekwipunku, odpowiednio rozmieszczone: pas z nożami (w dużej mierze do rzucania) w liczbie 16, przewieszony przez ramię pod płaszczem, 2 sztylety są ukryte w butach, ukryte ostrza na każdym nadgarstku, puginał przypięty do pasa, kusza jednoręczna. -
maxmaxi123
Imię: Hyun
Nazwisko: Brak
Rasa: Pół łak, pół elf
Pseudonim: Czarny jastrząb
Charakter: W grze
Wiek: standardowy, 25
Towarzysz: Biały jastrząb o imieniu Deus, o którym więcej będzie w specyfikacjach
Majątek + nieruchomości: 500 złota, drewniany domek (jeżeli można, to w okolicach kryjówki łaków).
Historia: Hyun urodził się w rodzinie myśliwych. Ojciec uczył go polować i strzelać z łuku. Matka, która była elfką, uczyła go podstaw zielarstwa. Żyło im się dobrze, dopóki Hyun nie osiągnął piętnastu lat. Znalazł wtedy niedaleko mieszkania ciało jakiegoś mężczyzny w srebrnej zbroi. Rzadko kiedy opuszczał dom, jak i rzadko kiedy ktoś tędy przechodził, a jak już to rodzice pomagali takim osobom. Spotkał takie ciała jeszcze parę razy. Na szesnaste urodziny, rodzice uznali że jest samodzielny i pozwolili mu opuścić dom, dając mu na drogę łuk, strzały, oraz parę ziół z którym może zrobić różne wywary leczące. Od dawna marzył, żeby poznać świat. Podczas swojej podróży znalazł rannego jastrzębia. Przygarnął go więc. Dwa dni po tym, kiedy spał sobie w namiocie, napadli go zbóje. Jako iż zaatakowali pod osłoną nocy, Hyun był bez szans. Obudził się, ale za późno. Już miał zginąć, kiedy stało się coś nieoczywistego. Jastrząb, którego zdążył już nazwać Deus, zamienił się w czarną maź i pokrył Hyuna. Wtedy śmiertelny cios, odbił się od niego. Zbóje widząc to dziwo, uciekli. Następnego dnia, lepiej przyjrzał się umiejętnościom(Więcej w specjalizacjach). Potem wędrował nad przepaścią. W dole rozgrywała się potyczka magów. Jak mógł wnioskować z obserwacji, maga grawitacji, mrozu, przeciw magowi ognia z dwoma żywiołakami i magowi dymu. Tak jakoś się złożyło, że mag grawitacji uniósł część na której znajdował się Hyun. Hyun zaczął wtedy spadać. Wtem nagle z pleców wyrosły mu skrzydła. Zupełnie jakby naturalnie, umiał latać i wylądował gdzieś nieopodal. Do dziś nie wie, czemu tak umie, ale wie, że raczej paladynom srebrnej dłoni się to nie spodoba(zdążył ich już poznać w swoich podróżach). Kiedy miał dwadzieścia lat, chciał odwiedzić swoich rodziców. Na miejscu spotkał tylko wiele kości, jak i spalony dom. Gdzieś na ziemi leżał liścik od jego matki. W liście informowała go, że są bezpieczni i nie mogą już wrócić na ten kontynent. Hyun tęskniąc za rodziną, odbudował dom i żyję tam do dziś. Niedawno przyszedł do niego posłaniec z informacją, że cesarz go wzywa.
Umiejętności :- Dobry tropiciel
- Dobrze posługuje się łukiem
- Deus*
- Potrafi się skradać
- Zna podstawy ziołolecznictwa( w tym głównie różne specyfiki, powstrzymujące hemofilię)
- Umiejętność rasy: Dobra celność
- Umiejętność rasy: Skrzydła
- Jastrzębie oczy. Zdolności tych oczu może “włączać” i “wyłączać”
Wady:
‐ Brak pancerza
‐ Brak umiejętności walki w zwarciu
‐ Brak chociażby broni do walki w zwarciu
‐ Męczy go wznoszenie się, oraz hamowanie przy spadaniu(mam nadzieję, że zrozumiałe)
‐ Deus*
‐ Hemofilia
‐ Podczas trybu czarnego jastrzębia, podatny na magię światła.
Specyfikacje:
Hemofilia, jak w wadach
Oczy jastrzębia, mimo że może też mieć ludzkie, to polubił zwierzęce, gdyż bardziej go wyróżniają.
*Tryb Czarnego Jastrzębia
Za pomocą Deusa, Hyun może przyjąć wygląd czarnego jastrzębia. Wystarczy tylko, że Deus pokryje swojego Pana. Ptak gwarantuje takie rzeczy jak:*<u>Pancerz:</u> Wytrzymały pancerz, który wiele wytrzyma. Wadą jego jest to, że kiedy opadnie do zera, to Deus musi gdzieś odpocząć. Zniszczenie go magią światła, na dobre go uśmierca.
<u>Strzały</u> Każda wystrzelona strzała, wygląda jak głowa jastrzębia, strzała wtedy wydaje też odgłosy ptaka.
Zwykłe strzały‐ Zwykłe strzały zyskują różne efekty. Od zapalania, trucie, po wybuchy.
** Strzały z Deusa* Hyun może pobierać strzały od Deusa, tym samym osłabiając pancerz, ale strzały wtedy są potężniejsze, oraz samonaprowadzające. Może też wtedy wystrzelić małe ptaki zwiadowcze, które pochłaniają energię.*<u>Hemofilia</u> Podczas tego trybu, hemofilia nie jest odczuwalna
*<u>Energia</u> Deus może odzyskiwać energię poprzez odpoczynek. Jeżeli cały zejdzie, to do pełna naładuje się w osiem godzin.Jedzenie przyspiesza ten proces, aczkolwiek trzeba go karmić czarami(tak, ptak odporny na magię, a wręcz pochłaniający)
Zawód: Tropiciel do wynajęcia
Ekwipunek:
‐ Łuk retrofleksyjny.
‐ Kołczan z 24 strzałami
‐ Torba z przegródką na zioła, pieniądze i karmę dla ptaka
‐ Zioła na pięć mikstur leczących i na trzy łagodzące, lub na pewien cza leczące objawy hemofilii.Wygląd:
Zwykła forma(ignorować otoczenie, jak i inne osoby)
W formie Czarnego Jastrzębia:
Ponadto skrzydła zamiast białych, stają się czarne, oraz głowa bardziej przypomina jastrzębią. Gdy zaczyna latać, to nogi też wyglądają na ptasie.Ubranie: Jeżeli to na zdjęciu zalicza się pod zbroję, to nosi białą koszulę, brązowe spodnie, czarne buty z miękką podeszwą, oraz zieloną togę. Ma też specjalne dziury na skrzydła.
-