Czat
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Ktoś (chyba Skwaruś) to zaproponował dość dawno temu, ale ktoś inny (chyba Opliko) zbył go tym, że nikomu nie chciałoby się zaczynać od nowa i/lub robić specjalnie kont na forach. Zresztą, ostatnie słowo należy do mnie, a ta grupa może zostać przeniesiona na forum jak ktoś zmieni mnie na stołku kierownika, a to nigdy się nie stanie.
A jak to było z tymi zamachami to wyjaśnię dokładniej:
Potrzebny był mi Moderator, więc założyłem temat z demokratycznym głosowaniem (jak chcecie, to możecie sprawdzić, nadal gdzieś jest), a w jego wyniku została wybrana pewna użytkowniczka (dalej zwana suką). No i owa suka całkiem nieźle się sprawdzała, kilka Magii jej zawdzięczam, ale z czasem zaczęła kasować posty użytkowników i banować ich bez mojej wiedzy (przeważnie kasowała posty Bilolusa i Vadera, zbanowała tego drugiego). Kielich goryczy przelał się, gdy usunęła kilka tematów, a na PW napisała, że zrobiła to, bo nikt tam nie grał. To w kompetencjach Modów się nie mieściło, kilka z nich było mi potrzebnych (już wtedy planowałem coś dla Laboratorium i chaty na uboczu). Na dodatek wkuwiła mnie tym, że po tym jak radośnie obwieściła, że usunęła te tematy, napisała jeszcze “Nie musisz dziękować” (była jeszcze jakaś emotka, ale za cholerę nie pamiętam jaka). Odparłem, że nie będę, bo tematy były mi potrzebne, ona nie powinna wchodzić w moje kompetencje i trzymać się własnych oraz powinna przeprosić. Później dodałem, że się na niej zawiodłem. Chciałem odebrać jej stanowisko na kilka dni, niestety wtedy padł mi internet, więc pomyślałem, że zrobię to jutro, albo nie zrobię, bo przeprosi i zrozumie swój błąd.
Nawet nie wiecie, jak bardzo się myliłem…
Następnego dnia, po wejściu na Jeja, stwierdziłem dwie dziwne rzeczy:
Jeden: Brak odpisów w Elarid.
Dwa: Aż czternaście (!) powiadomień.
Najpierw sprawdziłem powiadomienia, z których połowa to były wiadomości do użytkowników, a reszta to prośby o akceptację. Taki wysp nowych członków wydał mi się dziwny, więc najpierw sprawdziłem rozmowy, w których każdy pytał “Co się stało z Elarid.”
Stało się, to że suka wzięła sobie za bardzo do serca to, co napisałem, dopadł ją okres albo inna chjoza, i zaczęła kasować posty oraz tematy, a na sam koniec skończyła ze sobą, kasując konto. Cóż, załamałem się, tak wiele miesięcy poszło się je**ć… Chciałem zamknąć grupę lub ją usunąć, by dokończyć dzieła, ale pomyślałem, że wtedy suka dopięłaby swego, a więc powstrzymałem się. Napisałem do Admora przez Kontakt, ten przywrócił lwią część tematów i odpisów, niestety sporo się nie uratowało. Prosiłem, ale napisał, że już nic więcej się nie da zrobić. Widać to w niektórych tematach, na przykład w Heresh, gdzie rozmowa między baronem Gadeonem, a postacią Angela jest dość… jednostronna.
Niemniej, pozbierałem się i jakoś pociągnąłem dalej, obecnie mamy już ten kryzys za sobą, ale ja ciągle jestem przewrażliwiony i mam obawy, że ona wróci na innym koncie, by dokończyć dzieła zniszczenia…
Tak poza tym to Bilolus nie lubił suki najdłużej, propsy dla niego. -
Kuba1001
Zeromus pisze:@AdvBioSys Czemu ty jeszcze nie jesteś moderatorem ?
Proponuję udzielenie tamu panu tej roli… Oczywiście po wcześniejszym sprawdzeniu go (te wcześniejsze zamachy na Elarid)
Sprawdzenie kogoś, czy aby nie ma powiązania z suką z loginem na L:
Co sądzi pan/pani o Krasnoludach?
:V -
-
-
-
-
-
-
-
Vader0PL
To ja dziś ruszę z projektem #15
-