Ogólnie chciałbym bardzo polecić grę Kenshi, świetne połączenie postapokaliptycznej wizji Fallouta z minimalnym użyciem broni dystansowej i rozwijania umiejętności podobnych do Simsów, no i rzecz jasna ogromny sandboxowy świat
Ku*wa, było spróbować zrobić nimi coś, co dałoby mi jakieś możliwości, a nie siedzieć na dupie w karczmie, handlować ziołami czy bawić się w eksterminatora szkodników.
Jeśli masz na myśli tego gościa, który niefortunnie wszedł do karczmy “Pod Jajami Wroga” to tak, jakoś tam sobie żyje, więc możesz go wziąć lub zrobić inną postać, mi to tam ryba.
