Miasto Gilgasz.

[Kubeł1001]

Omeg12

//Coś się dzieje, więc jednak się upomnę o odpowiedź//

[Kubeł1001]

Kuba1001

Michał:
‐ Jakoś Ci nie wierzę. To, że Ty masz dobre intencje nie znaczy, że reszta również je przejawia.
Omeg:
Gilgasz to siedziba Czarnego Słońca (dokładny opis frakcji w Najważniejszych Informacjach), a postać Michała, najemnicy przez niego wynajęci i Łaki ( znów NI) postanowiły położyć kres dominacji Czarnego Słońca i jego zbrodni. Więc planują napaść na miasto.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Możesz więc zabij każdego kto podniesie rękę na cywila bezpodstawnie, wręcz Ci pomogę.

[Kubeł1001]

Omeg12

//Nie cholera, odpowiedź na mój post, który raczyłeś przeoczyć//

[Kubeł1001]

Kuba1001

Omeg:
Zacytuj jeśli możesz, bo nie wiem o jaki chodzi.
Michał:
‐ Wszyscy przysięgliśmy przed Utherem, że będziemy bronić miasta. Nawet za cenę życia.

[Kubeł1001]

Valkyr1024

//Nie zauważyłam Twojego postu, na której Kuba nie odpowiedział.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Ech…mówiliście, że nie będziecie się wtrącać…nie wiedziałem, że jesteście kłamcami.
//Możesz opisać ich wygląd? :v//

[Kubeł1001]

Kuba1001

Michał:
Wygląd? A nie lepiej uzbrojenie?

[Kubeł1001]

Konto usunięte

//Nie trolluj mnie pls, wiesz, że chodziło mi o uzbrojenie. ;‐;//

[Kubeł1001]

Omeg12

Omeg12 pisze:Skończył grać. Pomimo dość nieprzystępnych cen miał nieco dosyć żucia suszonej wołowiny na kolację. Podszedł z powrotem do baru.
‐Ile za placek jęczmienny?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Michał:
// Trzech z młotami bojowymi, jeden z włócznią i dwóch z mieczami dwuręcznymi.
Omeg:
// Faktycznie nie zauważyłem. Mój błąd ;‐;
‐ 3 srebrniki ‐ odparł karczmarz.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Więc nie ustąpicie?
Bell schylił głowę w rozczarowaniu i znowu podniósł ją patrząc mu się w oczy.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Wygląda na to, że nie. Chyba, że…

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Chyba, że co?

[Kubeł1001]

Omeg12

Wyłożył 3 monety na stół. Taka cena mu odpowiadała, miał tylko nadzieję, że nie będzie musiał zbyt długo czekać.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Omeg:
Po chwili dostałeś zamówienie.
Michał:
‐ Cyba, że my pomożemy Wam w walce z Czarnym Słońcem, a Łaki oddadzą nam kontrolę nad regionem.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Ech, musiałbym się z nimi skonsultować.
Idzie do Łaków i wyjaśnia sytuację.Najemników tam zostawia.

[Kubeł1001]

Omeg12

Zjadł, po czym wyszedł na ulicę przygotować sobie posłanie, zabierając ze sobą instrument, wózek i szczura. Mając dość wysoką odporność temperaturową, martwił się tylko o deszcz.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Omeg: Nie zanosiło się na deszcz. Niebo było bezchmurne.
Michał:
‐ Nigdy!!! To my walczyliśmy o te tereny! I to my będziemy nimi władać!

[Kubeł1001]

Omeg12

Znalazł sobie jakieś zaciszne miejsce, rozłożył koc i przygotował się do nastawienia alkoholu. Miał w miarę sprawny destylator, butelki oraz suszoną wołowinę jako zamiennik dla cukru, ale jak na ironię zapomniał o wodzie. Rozejrzał się za studnią.