Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Gilgasz.

Miasto Gilgasz.

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
5.4k Posty 8 Uczestników 27.6k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #4166

    avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

    Alek
    Więc poszukał kapitana.

    Bredan
    ‐Mogę przejrzeć twój magazyn?

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #4167

      avatar Vader0PL Vader0PL

      Dyniarz
      Ważne, że nie żyją. Ruszył w kierunku bramy. Niech znów zapadnie na ich serca mrok i niech widzą swój najgorszy koszmar. Niech magia znów zadziała!

      Severus
      ‐Jutro z rana.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #4168

        avatar Kuba1001 Kuba1001

        Max:
        Co prawda nie zadrżał, ale wydatnie skróciłeś dystans, na tyle, aby móc zadać mu cios.
        Taczka:
        Skończył posiłek i podrapał się po głowie.
        ‐ Mam tam to samo, co na szafkach tutaj, tyle że w większej ilości, ale jak chcesz. Tylko nic nie wysadź.

        Była tam grupa marynarzy, jakiś Mag w granatowych szatach, a także dość osobliwy załogant jakim był Minotaur, Trunas tak dokładniej, więc ten najmniejszy i najzwinniejszy zarazem. Mimo tego, kapitanem był zapewne mężczyzna, człowiek, w kapeluszu o wąskim rondzie, stojący nieopodal koła sterowego i studiujący uważnie jakąś mapę.
        Vader:
        Magia Magią, ale działają kusze strażników ma murach, którzy zaczęli do Ciebie strzelać.

        Skinął głową i odszedł, z racji braku pytań i konieczności powiadomienia o tym załogi.
        Wiewiur:
        ‐ Zapewnimy kajutę, opiekę medyczną, broń i wyżywienie, ale resztę musisz sobie sam zorganizować.

        ‐ Zrób tak jeszcze raz, a zaręczam, że albo jeden z moich gwardzistów wydłubie Ci to oko rozżarzonym do czerwoności przebijakiem lub ona zrobi to osobiście, za pomocą Magii. ‐ warknął. ‐ Do lochu z nim! ‐ dodał jeszcze, a strażnicy znów ruszyli w Twoim kierunku.

        //Następnym razem spróbuj strzelać nogami, ku*wicy dostanie.//
        Właściwie to udało się połowicznie, gdyż trafiłeś go w plecy, ale strzała zwyczajnie się odbiła. Gdy ruszyłeś naprzód, nie widziałeś walki swego kompana, gdyż zasłaniał Ci go wielkolud, ale po chwili odwrócił się, a Ty zobaczyłeś to, co wcześniej usłyszałeś: Sanczo leżał związany jakąś dziwną, kleista substancją, a jego miecz leżał na ziemi, w dwóch częściach, przecięty w połowie.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #4169

          avatar Rafael_Rexwent Rafael_Rexwent

          Aver
          Robię działania mające na celu złączenie mnie z resztą grupy questa.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #4170

            avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

            Gdurb
            ‐ I co ja mam tutaj właściwie robić? Jakoś sobie nie wyobrażam kucia broni czy czegoś na staku. Znaczy, może to być możliwe ale jeszcze się z tym nie spotkałem.

            Tarn
            ‐ Przepraszam że wyszła Ci niezwykle urodziwa córka.‐ Szansę na ucieczkę nijak wzrosły?

            [bTroyus**
            Spróbował w biegu naciągnąć strzałę na łuk//Rafał nie czytaj tego// i jakoś strzelić w tego jegomościa. W biegu. Może się uda.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #4171

              avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

              Bredan
              ‐Nie jestem tak szalony, jak mój krasnoludzki przyjaciel… ‐ Powiedział i poszedł się rozejrzeć po magazynie.

              Alek
              Podszedł do tego, który wyglądał jak kapitan.
              ‐Możesz mnie przyjąć na statek?

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #4172

                avatar Vader0PL Vader0PL

                Dyniarz
                Pogalopował koniem bardziej na wschód, by nie mogli go trafić. Oddalił się również na dalszą odległość.

                Severus
                A on poszedł do kajuty się przespać.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #4173

                  avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                  No to teraz zamachnął się w góry na dół, celując w głowę. W cios wkłada cała swoją siłę.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #4174

                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                    Max:
                    Twój miecz wszedł w jego słomiany łeb jak w masło, a więc chyba wygrałeś.
                    Rafael:
                    //Nie rób sobie jaj, dobres?//
                    Vader:
                    Udało się, ale nie oznacza to, że nie próbują.

                    Udało się, obudziłeś się wieczorem.
                    Taczka:
                    ‐ Mogę, ale nie od razu i bez jakiejś konkretnej przyczyny. ‐ odparł, przyglądając Ci się.

                    Tak jak mówił Hobbit, były tam szafki, a na nich składniki i produkty alchemiczne, z tym, że w znacznie większej ilości niż na sklepowej wystawie. No i wszystkie opatrzono nazwą i dokładnie skatalogowano.
                    Wiewiur:
                    Nijak, a dwóch strażników chwyciło Cię i wykręciło ręce za plecami, prowadząc do lochu. Reszta gwardzistów, których posłano do walki z Tobą, także ruszyła, w charakterze obstawy, gdybyś spróbował czegoś głupiego.

                    ‐ Jest możliwe, ale bardziej chodzi o naprawę broni, niż samo jej wytwarzanie. No i o walkę, bo po drodze roi się od piratów, a na miejscu od potworów i dzikich tubylców.

                    Udało się, dostał w okolice mostka, ale podobnie strzała odbiła się od niego.Wtedy też zrzucił płaszcz i kaptur, a to wiele wyjaśniło: O ile ciało poniżej pasa miał raczej normalne, to wyżej już niekoniecznie. Tak, twarz była ludzka, zwykła do bólu, lecz ręce już nie: Lewa była o wiele bardziej umięśniona, niż mogłeś się spodziewać po człowieku, drugiej zaś nie było wcale, zamiast niej były monstrualne szczypce, niczym u wielkiego kraba. Do tego z ich środka sączyła się ta sama substancja, którą zauważyłeś wcześniej, a więc to nią związał Twojego kompana, jakoś nią strzelając z tych szczypiec. No i pancerz: Prawie cały plecy i większość klatki piersiowej porastał mu pancerz, ponownie podobny do tego, jaki mają kraby.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #4175

                      avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                      Jest! Jego pierwsze zwycięstwo! No, to teraz trudniejszy przeciwnik. Jest ktoś jeszcze na widoku?

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #4176

                        avatar Vader0PL Vader0PL

                        Severus
                        Wyszedł z kajuty.

                        Dyniarz
                        A więc sam ich magią ostrzeliwał.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #4177

                          avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                          Gdurb
                          ‐ Kiedy wyruszamy? Chciałbym wiedzieć ile mam czasu.

                          Tarn
                          ‐ Nawet jednej osoby nie wyślecie aby sprawdzić kto chciał Was zabić? Coś mi mówi że pojawi się więcej takich jak ja i oni chyba będą lepsi.

                          Troyus
                          Chwycił więc jedną strzałę z kołczanu i próbował nią rzucić tak by trafić go w jakąś miękką część. Kiedy już rzucił, natychmiast pobiegł po miecz by mieć z nim jakieś szanse.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #4178

                            avatar Kuba1001 Kuba1001

                            Max:
                            Akurat wyszła grupa trzech strażników, w tym Drakonid. Smoczy Człowiek zaczął pojedynkować się z dwoma ludźmi na raz i dość szybko wygrał, acz drugi wojak równie prędko postanowił wziąć rewanż. Drugi sobie odpuścił, więc może mieć chęć na walkę z Tobą.
                            Vader:
                            Magia też swój zasięg miała, więc kilku zabiłeś, a później zdołali się ukryć.

                            Udało się. Pokład był właściwie pusty, marynarze zapewne korzystali z uroków karczm i innych przybytków w Gilgasz, tudzież odsypiali u siebie te eskapady.
                            Wiewiur:
                            ‐ Dziś wieczorem kończymy przygotowania, aby wypłynąć jutro z samego ranka.

                            ‐ Zamilcz. ‐ mruknął gwardzista.
                            ‐ Wyślemy, a Ty poczekasz w tym czasie tutaj. ‐ dodał inny.
                            Po chwili wprowadzili Cię do lochu, czyli małej klitki szerokiej na trzy metry, wysokiej na dwa. Poza garścią śmierdzącego siana w rogu nic tam nie było. Strażnik wrzucił Cię do środka i zatrzasnął na kilka zasuw masywne, drewniane drzwi. Później wszyscy odeszli lub też część z nich.

                            Rzucenie strzałą nie jest tak efektywne jak strzelenie z łuku, więc tylko go zadrapałeś. Aby dobiec do niego musiałeś go ominąć, ale nie udało się, gdyż chwycił Cię swą wielką łapą i uniósł w górę.
                            ‐ Czego ode mnie chcecie?! ‐ warknął, kierując pytanie do Was obydwu, bo patrzył to na Ciebie, to na Sancza.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #4179

                              avatar Vader0PL Vader0PL

                              Severus
                              Skierował się na dziób.

                              Dyniarz
                              Odjechał. Niech to będzie ostrzeżenie.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #4180

                                avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                                ‐ Ty! Co przegrał z kretojeb*ą! Ho no na wolkę!

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #4181

                                  avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                                  Gdurb
                                  ‐ Chyba zdążę.‐ Po czym zeskoczył na ląd i ruszył do swojej kuźni.

                                  [bTarn[/b
                                  Ciekawe czy Ci strażnicy wiedzą o jaką karczmę mu chodzi. No nic, usiadł sobie gdzieś w rogu i próbował zasnąć.

                                  Troyus
                                  ‐ No bo za Ciebie nagroda je, a my takie bez grosza więc zarobić chcielim. A Pan co takiego robi że nagrodę wyznaczyli, hę?

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #4182

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    Max:
                                    //Krerojebca? Co…?//
                                    Wzruszył ramionami i wziął miecz oraz tarczę, aby do Ciebie dołączyć. Ustawił się w pozycji obronnej i zaczekał na Twój ruch.
                                    Vader:
                                    Odjechałeś więc.
                                    //Jeśli udałeś się do ruin domostwa to możesz tam od razu zacząć.//

                                    Trafiłeś tam bez problemu, choć i w tym miejscu pustki.
                                    Wiewiur:
                                    ‐ Pewnie wyznaczyli za mnie nagrodę, bo jestem… Inny. ‐ odparł, wskazując na swoje deformacje.

                                    Nie dało się, odór i wilgoć w tym przeszkadzały.

                                    Udało Ci się do niej trafić bez problemów.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #4183

                                      avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                                      //Ajć. Miało być kreto.//
                                      Ten, niewiele myśląc zaczął dziką szarżę z orężem.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #4184

                                        avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                                        Gdurb
                                        Jest tutaj coś co mógłby wziąć normalnie bez wynajmowania jakiegoś powozu czy coś?

                                        Tarn
                                        Z czego zbudowana jest ściana?

                                        **Troyus[/b
                                        ‐ Czyliś nie jest Pan zły? Czyli jak się Pana zabije to nie będzie się bohaterem? A, to słabo. Puść mnie Pan, pujdziemy sobie i znajdziemy inne zlecenie. Po za tym kto to tak Pana pokiereszował?

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #4185

                                          avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                                          Alek
                                          ‐Jakiej przyczyny?

                                          Bredan
                                          Rozejrzał się za uzdrawiającymi składnikami.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy