Degant:
‐ No tak. Nie wiesz, że w Ur pełno takich? To nasz główny towar na sprzedaż.
Bóbr:
Zasnąłeś.
Obudziłeś się w jakimś jasnym pomieszczeniu, na łóżku z baldachimem.
Bóbr:
Udało się.
‐ Powinieneś się przejrzeć. Przemieniłeś się niedawno więc odbicie powinno być wyraźne.
Looty:
Karczmarz zabrał srebrniki i znów przyniósł Ci kufel piwa.
Bóbr:
//Tak.//
Urosłeś o kilka centymetrów, masz dłuższe włosy i paznokcie. Włosy są mocno czarne, a poza tym skóra jest bardzo blada. Do tego oczy zrobiły się czerwone.