Miasto Ur
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Zohan:
Trafiłeś tam bez problemu. Rynek jak rynek: Różnorakie kramy i stragany, gdzie kupcy głośno reklamowali swe towary, wielu nabywców, nieco najemników, garść kieszonkowców i strażnicy miejscy. Nieco dalej widziałeś chlubę miasta Ur ‐ największy w Elarid targ niewolników.
Vader:
Skinął głową i podał Ci takowy, żądając w zamian dwóch sztuk złota. -
-
-