Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Odskoczył, by samemu nie zostać ochlapanym krwią. Poczekał, aż się wykrwawi.
Trochę to trwało, zdążył nawet zacisnąć dłoń na Twojej kostce, ale z czasem uścisk słabł, a w końcu puścił, z racji tego, że wyzionął ducha.
Dobrze mu tak. Sprawdził, czy nadal w całości pozostaje niewidzialny.
Niestety, już jesteś widoczny.
Awaria artefaktu, czy?
Owszem, jest nawet więcej niż spora szansa na wpływ z zewnątrz.
‐Goblińska podróbka, chromolony Smok Przygotował kuszę.
Gotowa.
Czekał, może ktoś ruszy?
Chyba tym kimś musisz być Ty.
Zbliżył się do pokoju, jednak postarał się pozostać ukrytym.
Vader0PL pisze:Zbliżył się do pokoju, jednak postarał się pozostać ukrytym.
Zbliżyłeś się tam, teraz wypada wejść do środka.
No… był widoczny. Więc niezbyt.
Oni też raczej nie wyjdą, a do usranej śmierci tak stać nie będziecie…
Weźmie ich głodem. Na ślepo postarał się strzelić w róg jednego z pokoi.
Zapewne trafiłeś w ścianę, ale nic poza tym.
Przeładował i szybko przeszedł na drugą stronę zerkając do pokoju.
Przez tą krótką chwilę, naprawdę krótką, dostrzegłeś pusty pokój, acz nic to jeszcze nie oznacza, prawda?
Może. Znaczy się, że Smoczek użyłartefaktu i spier*olił.