Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Zapadło się?
Niby jak dół miał się zapaść?
Ku*wa nie rzucał tego na dół, tylko na platformę po drugiej stronie by sprawdzić, czy jest stabilna.
Jeśli tak stawia sprawę to owszem, jest stabilna.
Przeszkoczył na nią.
To Ci się udało.
Wytrzymała?
W granicach normy.
Inne w okolicy?
Nie, ale przed Tobą już tylko prosta, twarda, kamienna posadzka.
//// imgur.com/eurJBRU
//Jezuuuu, to jest świetnie. Ta, możesz. Przecież nie idziesz do piwnicy, prawda?//
///Rafael dobra morda wykonał, dymki są wolne dla mnie. I ten, to nie jest na poziomie piwnic? Ruszył więc, mając na uwadze wszystkie niebezpieczeństwa.
//Nie.// Jak an razie nic, może poza gniewem Szept, jeśli Twój cel Ci spie**oli.
Nom, słabo. Przyśpieszył, ale pozostał czujny.
I w końcu go dostrzegłeś. Znaczy chyba, na pewno była tam jakaś sylwetka, spiesznie próbująca otworzyć skomplikowany zamek.
Podbiegł do niego, przeskakując niektóre płytki.
I dobiegłeś na odległość pozwalającą zadać cios.
Wystrzelił z kuszy, następnie z ostrza pod żebra.
Z pewnością nie mogłeś nawet śnić, że pójdzie tak łatwo, ale rzeczywiście poszło.