Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Ur

Miasto Ur

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
3.9k Posty 5 Uczestników 33.9k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #3002

    avatar Vader0PL Vader0PL

    Starał się wyglądać groźnie i lustrował innych spode łba.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #3003

      avatar Zohan666 Zohan666

      Również się zatrzyma i w tym samym czasie złapał za rękojeść toporka.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #3004

        avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

        ‐Wiesz, że sama potrafię dojść do drzwi? ‐ Postanowiła nie łapać go za rękę i iść po prostu koło niego.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #3005

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          Taczka:
          Speszył się nieco Twoją reakcją, ale nie nalegał. Szliście przez jakiś czas główną ulicą, aby po chwili skręcić w jedną z wielu bocznych uliczek. Gdy tylko się tam znaleźliście, pociemniało Ci przed oczami i straciłaś przytomność.
          ‐ Trzymaj sku*wysyna! ‐ Te słowa były pierwszymi, które usłyszałaś po przebudzeniu, towarzyszyły im krzyki, jęki bólu, szczęk dobywanej broni i bardzo nieprzyjemny odgłos, który najpewniej wywołała pięść łamiąca czyjąś szczękę.
          ‐ Wszystko w porządku? ‐ spytał Rodo, którego twarz ujrzałaś po otworzeniu oczu. ‐ Nie ugryzł Cię?
          Vader:
          Szło dobrze, z tym że większość miała Cię w dupie, może poza dwoma kobietami i licznymi najemnikami występującymi tu w roli ochroniarzy, którzy na Twój wzrok odpowiedzieli podobnym oraz trzymaniem dłoni na rękojeściach i trzonkach swych broni.
          Zohan, Wiewiur:
          Jeden z łowców wskazał na mały, opalizujący kamień o lazurowej barwie, który leżał jakieś cztery metry przed Wami i odbijał padające nań promienie słoneczne.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #3006

            avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

            Dalej stał i się na to patrzył, nie wiedząc co ma robić. Chyba ma podejść do owego kamienia, ale woli poczekać, może ktoś inny dostąpi tego zaszczytu?

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #3007

              avatar Vader0PL Vader0PL

              Znał swoją szybkość i wiedział, że w razie najgorszego może polegać na tym.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #3008

                avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                ‐Ale co? ‐ Zapytała się zdezorientowana tym, co się właśnie stało.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #3009

                  avatar Zohan666 Zohan666

                  Ogarnęło go złe przeczucie i coraz mocniej zaciskał dłoń na rękojeści toporka.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #3010

                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                    Wiewiur, Zohan:
                    O dziwo do kamienia podszedł jeden z łowców, ostrożnie chwytając go czymś, co przypominało szczypce, i umieszczając w jutowym worku. Po tym przestoju grupa ruszyła dalej.
                    Taczka:
                    ‐ Cholerny Wampir. ‐ mruknął Rodo i pomógł Ci wstać. ‐ Na pewno nic Ci nie zrobił?
                    Vader:
                    Niby tak, ale po co robić sobie wrogów już teraz?

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #3011

                      avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                      Bez zbędnych pytań ruszył dalej razem z resztą łowców.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #3012

                        avatar Zohan666 Zohan666

                        Również ruszył.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #3013

                          avatar Vader0PL Vader0PL

                          Nie, to później. Nie ma sygnału do walki.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #3014

                            avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                            ‐Nie wiem… Mam nadzieję, że nie.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #3015

                              avatar aliquis aliquis

                              Leesha bezczelnie gapiła się na leżące przed nią ciało. jak zwykle ‐ obudziła się wcześniej niż powinna. Chyba postradała zmysły, ale chłopak był piękny, a śmiertelność przy budowie dróg zawrotnie wysoka. Praktycznie nic o nim nie wiedziała. Kiedy wróciła z targu po dniu spędzonym w drodze ledwo wdrapała się na piętro, gdzie znajdował się jej pokój. Wychodząc stąd miała zamiar wrócić sama W jednym łóżku było trochę ciasno, ale się zmieścili. Ech… Czy było ją stać na niewolnika?

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #3016

                                avatar Kuba1001 Kuba1001

                                Taczka:
                                ‐ Dlaczego w ogóle z nim wyszłaś?! ‐ krzyknął, choć jego gniew napędzany był strachem o Ciebie. A może i o własną głowę, w końcu kary za różne przestępstwa są tu karane inaczej niż w Twoim rodzimym Verden.
                                Vader:
                                Smoka też nie.
                                Zohan, Wiewiur:
                                Oddaliliście się na dobre od miasta, zaś łowcy rozbili obóz, aby to z niego wyruszać na łowy.
                                Aliquis:
                                Jak najbardziej, z racji wielu niewolników i niemalże codziennych dostaw kolejnych prawie każdego, kto był w stanie wyłożyć od kilkunastu do kilkuset złotników, było stać na niewolnika.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #3017

                                  avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                                  Czekał na dalszy rozwój wypadków.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #3018

                                    avatar Vader0PL Vader0PL

                                    Sam i tak by się nie pojawił.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #3019

                                      avatar aliquis aliquis

                                      Skora są tak tani, to dlaczego wydała, delikatnie mówiąc, trochę więcej? Ach… tak! Jest głupia. Prawie zapomniała. Czy potrafi wstać tak, aby go nie obudzić? Co ma dzisiaj robić? W ogóle co dzisiaj za dzień?

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #3020

                                        avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                                        ‐Ja… ‐ Zacięła się na moment. ‐ Przepraszam…

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #3021

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          Wiewiur:
                                          Dalszy rozwój wypadków był taki, że dalej rozbijali namioty, wystawiali warty, szykowali posiłek i tak dalej.
                                          Vader:
                                          Więc może jest tu jego jakiś znajomy?
                                          Aliquis:
                                          Tak, może to zrobić. A z tego co się orientujesz to jest dzisiaj jeden z dni powszednich, więc z wolnego nici. Ach, nie. Chwila. Przecież Ty w ogóle nie masz wolnego, tak jak większość ludzi w tym mieście. A jeśli chodzi o dzisiejszy harmonogram to wypadałoby kogoś o niego zapytać.
                                          Taczka:
                                          ‐ Lepiej wracajmy do pałacu. ‐ mruknął i tam też się udał, a że nie był pewny Twojego stanu, i zapewne chciał być na miejscu jak najszybciej, to wziął Cię na ręce i ruszył truchtem, kątem oka dostrzegłaś idącego w pobliżu Norda.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy