Michał:
‐ Sami nie mamy szans. Potrzebna jest armia… ‐ powiedział jeden z Twoich towarzyszy.
Pesymista:
‐ To poszukaj kogoś od Czarnego Słońca. Oni szukają wielu najemników.
Vader:
Znalazłeś wolny stolik i po chwili dostałeś zamówienie.
Vader:
Było słodkie, prawdopodobnie z dodatkiem miodu.
Michał:
‐ Zbieraj się. Nic tu po nas. Przynajmniej na razie.
Pesymista:
Widok jak widok, nie zauważyłeś nic ciekawego.