Nowe Gilgasz
-
-
-
-
-
Kuba1001
Zero:
//Przytoczyć wszystko, czy tylko jakieś ciekawsze fragmenty?//
Vader:
‐ Doskonale. ‐ odparł tamten. ‐ Udasz się z kilkoma moimi współpracownikami w pewne miejsce, w celu zdobycia dla mnie artefaktu. Jeśli Ci się uda, nagroda przekroczy Twoje wyobrażenia. Ale nie próbuj mnie zdradzić, zwieść czy zagarnąć artefaktu dla siebie. Zrozumiano? -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Vader:
‐ Ponownie. ‐ przyznał Rivert i wyszczerzył zęby w uśmiechu. ‐ Nie mów, że się nie cieszysz.
Zero:
Pierwszy opis Smoka był następujący:- Wielka gadzina. Długi na jakieś dwanaście czy piętnaście metrów. Nigdy tak dużego nie widziałem. Do tego posiadał ogromne skrzydła, odpowiadające jego gabarytom, które pozwalały mu latać. Wielu okolicznych wieśniaków często umierało na zawał, gdy zauważyli jego latający cień, zakrywający słońce. Jak każdy Smok miał paszczę pełną ostrych kłów, z której mógł także ziać ogniem. Do tego pomarańczowe łuski, grzebień na głowie, między oczyma i czerwone oczy, jak duże rubiny. *
-
-