Nowe Gilgasz
-
Kuba1001
Jeśli o stali mowa, to jest chrzęst słychać zza rogu: Po chwili przed Wami pojawili się, ustawieni w dwuszeregu, zbrojni, każdy w pancerzu, z hełmem, mieczem długim i tarczą, połowa dzierżyła też halabardy. Wyglądali na zawodowych zaciężnych żołnierzy, takich to ze świecą szukać, gdy potrzeba ochroniarza lub najemnika, ale w końcu masz do czynienia z Vigo, kto wie, czy nie trzyma u siebie jeszcze Smoka w razie czego?
-
-
Kuba1001
Przebicie ich własnym pancerze byłoby bardziej efektowne, ale tak też można, zwłaszcza, że nieliczni walczący na dystans, Drow ze swoją kuszą, Łaki z łukami i oszczepami, bądź Rivert z nożami, celnie korzystali z wytworzonych przez Ciebie luk, acz pozwoliło to jedynie na wybicie pierwszych dwóch szeregów, pozostały schronił się za tarczami. Idący za nim żołnierze ustawili swoje halabardy poziomo i tuż nad tarczami, a następnie cała kolumna pognała w Waszą stronę.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Niestety, jedynymi na tyle zwinnymi byliście tylko Ty, poniekąd dzięki pierścieniowi, Drow i Rivert, a więc ciężko będzie się Wam przebijać dalej… Trzeba tez pamiętać o tym, żeby nie mordować kogo się da, bez podwładnych będzie Ci ciężko, zwłaszcza że Bell, Łaki, Fulko i jego ludzie tu nie zostaną. Zresztą, później będziesz mógł odsiać tych wiernych Tobie od tych, którzy chcą Cię zabić.
-
-
-
-
-