Haxenn
-
Kuba1001
Vader:
Wraz ze swoją wesołą gromadką trafiłeś na miejsce, które wskazywała mapa, te już było mniej radosne, niestety. Właściwie przedarliście się tu bez alarmowania Mrocznych Elfów tylko cudem i dzięki pomocy Elfki znającej Magię Natury, acz fakt, że Drowy toczą tak wiele wojen też sprzyjał podróżowaniu wyludnionym krajem. -
-
-
Vader0PL
Leroy Jenkins
Schował mapę.
‐Więc, mapa wskazuje na to miejsce. Będziemy więc musieli się dostać do środka, a wykrycie będzie najprawdopodobniej śmiercionośne. O ile można liczyć na współpracę z Elfami ‐ Tutaj wskazał na Elfkę. ‐ To wątpię, że tutaj nie potraktują nas ostrymi przedmiotami. Zwłaszcza, że jedyne Drowy, o jakich mówili mi starsi, to tacy, co nie lubią się dzielić. ‐ Przyjrzał się okolicy i terenowi, próbując nakreślić w swoim umyśle trasę. -
-
-
-
-
Kuba1001
Pozostaje Wam kombinować, na co wpadł też Krasnolud.
‐ A jakby tam pójść i powiedzieć im, że my jesteśmy najemnikami, którzy za złoto będą się z Elfami albo Cesarzykami napi**dalać? ‐ podsunął Ci pomysł, a choć była to tylko koncepcja, to nawet przez myśl mu nie przeszło, aby obok wrogów Mrocznych Elfów, z którymi mieliby walczyć, wymienić swoje własne państwo. -
Vader0PL
Leroy Jenkins
‐Mhm…nie żeby coś, ale przynajmniej połowa z nas miałąby z tym problemy. Drowy chyba niezbyt lubią Elfy, a na dodatek jedyny bojowy Hobbit, jakiego kojarzę, to ten, o którym tata mi kiedyś opowiadał… podobno wyśmiany, że nie ma brody zgolił kilku krasnoludów do zera i stworzył sobie z ich włosa sztuczną brodę. -
-
-
-
-
Kuba1001
I nastąpiła niezręczna cisza, bo żadne z Was nie miało tak potrzebnego teraz planu, a na dodatek część grupy była dość zirytowana zarówno tym faktem, jak i przez to, że ich dowódca jedynie krytykuje, a nie myśli samodzielnie. Cóż, tak to jest, jak bierze się do drużyny gburowate Krasnoludy.
-
-
-
-
-
Leroy Jenkins
-Najpewniej skryć się i nie dać się złapać.