Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Imalin

Imalin

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
373 Posty 2 Uczestników 3.2k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #124

    avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

    Sen Feniry nigdy nie trwał zbyt długo, zawsze jednak dłużej niż to z przed chwili. No ale cóż, to pewnie coś ważnego. Zwykle spała nago, więc szybko zarzuciła na siebie jakiś płaszcz i otworzyła wejście do kajuty

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #125

      avatar Kuba1001 Kuba1001

      Ether:
      Za owy “solidny posiłek,” jak go nazwałeś, karczmarz zażyczył sobie dwadzieścia pięć sztuk złota plus dwie, jeśli chcesz dostać jeszcze kufle piwa do popicia tego wszystkiego.
      Makaroniarz:
      Za drzwiami stał, rzecz jasna, Sugar, który starał się usilnie utrzymywać z Tobą kontakt wzrokowy, choć raz czy dwa spojrzenie uciekło mu gdzieś na bok… Lub w dół.
      ‐ Ktoś czeka na panią na głównym pokładzie i życzy sobie, żeby pojawiła się pani tam jak najszybciej. ‐ wyjaśnił i po chwili zastanowienia odszedł, najwidoczniej nie mając już nic do powiedzenia w tej kwestii.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #126

        avatar Ether Ether

        Cholera… drogo…
        Jednak zapłaciłem ‐ wczoraj się namachałem i nie miałem kiedy tego “odrobić”.

        Po posiłku, zamiast szlajać się po karczmach, ruszyłem w stronę portu. Skoro jest rano, powinienem znaleźć coś do roboty.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #127

          avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

          Fenira westchnęła. Ubrał się tak szybko jak to możliwe w ubranie dzienne, przypieła do pasa miecz i ruszyła we wskazane przez Sugara miejsce

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #128

            avatar Kuba1001 Kuba1001

            Ether:
            Dobre rozumowanie, ale rankiem wielu marynarzy dopiero co zwlekało się z koi lub odsypiało po wczorajszym chlaniu, więc to mało prawdopodobne… Jednakże od czego ma się tę wspaniałą tablicę ogłoszeń, którą jakaś mądra głowa zostawiła i tu?
            Makaroniarz:
            Nieco Ci to zajęło, ale chwilę później byłaś już na pokładzie, gdzie czekał na Ciebie łysy mężczyzna z charakterystycznymi bliznami i oparzeniami przechodzącymi przez całą prawą część twarzy. Odziany był głównie w czerń: Taki kolor miał jego szeroki kapelusz, buty, spodnie, koszula, kamizelka, skórzana zbroja i pochwy na miecz oraz szablę, które nosił przy pasie. Obecnie rozglądał się po pokładzie statku i najwidoczniej jeszcze nie dostrzegł Twojego przybycia.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #129

              avatar Ether Ether

              //Chciałem dołączyć do Makarona, ale też racja//

              Ruszyłem więc w jej stronę, zastanawiając się, co by mnie interesowało.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #130

                avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

                Fenira podeszła do mężczyzny.
                ‐Dzień do…‐ rozejrzała się na pokaz po niebie ‐Ojej. Dobry wieczór. Przepraszam, pomyliłam pory dnia. Nie często jestem budzona w środku nocy. ‐
                Usiadła na beczkę, z której wczoraj ( a może dzisiaj? Sama nie była pewna) wygłaszała przemówienie do swoich ludzi.
                ‐Podejrzewam, że przybywa Pan w jakiejś sprawie.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #131

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  Ether:
                  //Wiedza gracza nie równa się miedzy postaci, jeśli spróbowałbyś wleźć tam do niego na statek, argumentując, że to na chybił trafił był akurat ten, to w najlepszym wypadku trafiłbyś na jakichś łowców niewolników, a w najgorszym…//
                  Nic Ci nie przychodziło do głowy, ale przynajmniej jest jeden plus: Zdołałeś bezpiecznie dotrzeć do samej tablicy, aby tam odkryć, że jest tu pełno ogłoszeń najróżniejszej treści, które oferowały też równie zróżnicowane zarobki.
                  Makaroniarz:
                  //Z tą porą dnia to się zagalopowałeś, ale niech będzie.//
                  ‐ A i owszem. ‐ odparł, odwracając się i bacznie Ci się przyglądając. ‐ Mój dobry znajomy poinformował mnie, że chcecie zarobić, a tak się składa, że miałbym dla Was dość intratne zlecenie… Powiedzmy że tysiąc sztuk złota? ‐ zapytał po chwili niemalże teatralnego zastanowienia, rzucając tak wielką sumę jak gdyby nigdy nic, a mało tego: Sprawiał wrażenie, jakby był w stanie jeszcze tę kwotę powiększyć.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #132

                    avatar Ether Ether

                    Przyjrzałem się bliżej.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #133

                      avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

                      ‐I co mam niby zrobić? Udać się do piekła i wytargać stamtąd diabła za ogon? ‐powiedziała, przywracając lekko oczyma ‐Mów, na czym dane zadanie miałoby polegać, potem można rozmawiać o kwocie

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #134

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        Ether:
                        //Ja to jednak bym wolał post, w którym poszukujesz wśród zleceń na tablicy jakiegoś, mniej lub bardziej, konkretnego, wiesz?//
                        Makaroniarz:
                        ‐ Słyszałaś kiedyś o rezydencji Mallenmir? ‐ spytał po chwili wahania, jak sformułować pytanie i dalszą wypowiedź. ‐ Pytam, bo to wokół niej będzie krążyć Wasze zadanie.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #135

                          avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

                          ‐Słyszałam kilka historii‐ zastanowiła się ‐Coś o alchemikach, wampirach, wilkołakach, demonach, starożytnych bóstwach zniszczenia i ‐spluneła na ziemię‐ nekromantach.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #136

                            avatar Kuba1001 Kuba1001

                            ‐ Mniej więcej. ‐ potwierdził mężczyzna. ‐ Mam nadzieję, że nie przeraziły Cię te bujdy, ponieważ zadanie Twoje i Twoich ludzi polega na dostaniu się do środka i sprawdzeniu co i jak oraz wydostaniu stamtąd pewnego przedmiotu, a ściślej mówiąc to pewnego miecza… Nie jest to zwykły oręż, tyle powinnaś wiedzieć.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #137

                              avatar Ether Ether

                              Poszukałem zlecenia, mniej lub bardziej konkretnego.
                              Nie spodziewałem się za wiele, przecież była to zwykła przyportowa karczma, ale miło by było dołączyć do jakiejś drużyny przy ich wyprawie…
                              Szukałem czy drużyna nie potrzebuje maga, starając się omijać te z lekka podejrzanie brzmiące

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #138

                                avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

                                //idź gdzieś na rynek kupić coś do jedzenia, może moja drużyna będzie potrzebować

                                ‐Zakładam, że mamy wejść tam po cichu i nikogo nie zabijać? Poza tym, co to za miecz?

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #139

                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                  Ether:
                                  //Jezuuu, jak to boli w oczy… Zwłaszcza te gwiazdki…//
                                  Mimo ochrony zapewnianej przez Morskie Kundle wiele załóg statków handlowych chętnie najmowało wojowników do ochrony ich jednostek lub konwojów, rzecz jasna przed abordażem, a największym powodzeniem cieszyli się Magowie, w końcu adept sztuk tajemnych, który opanował je w odpowiedni sposób, może nawet i samodzielnie zatapiać pirackie okręty albo zmniejszać koszty podróży, wpływając na wodę lub wiatr. W podobnym charakterze najmowali również kapitanowie jednostek Gildii Antypirackiej.
                                  Makaroniarz:
                                  ‐ Artefakt, ciężko będzie Wam go nie poznać, ma nader charakterystyczny wygląd… To, jak tego dokonacie, to Wasza sprawa. Chcę też wiedzieć, ilu ludzi weźmie pani ze sobą, żebym mógł ewentualnie dorzucić nieco złota… ‐ powiedział, poklepując jedną z kilku sakiewek przy pasie.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #140

                                    avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

                                    ‐Drogi Panie, wszytko jest zależne od rozmiarów posiadłości, tego, jak jest strzeżona i ostatecznie tego, jak dużą jest szansa na to, że ktoś zginie

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #141

                                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                                      ‐ O szansach nie mogę Wam nic powiedzieć, a jeśli mowa o gabarytach to jest więcej, niż spora, w końcu przed opuszczeniem była rezydencją szlachecką jednego ze znakomitszych rodów Cesarstwa.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #142

                                        avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

                                        ‐Jakieś informacje o zagrożeniach?

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #143

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          Westchnął głośno i pokręcił głową, mrucząc coś pod nosem.
                                          ‐ Skoro nie znam szans na to, że ktoś zginie, to skąd niby mam wiedzieć o tym, co zastaniecie w środku? Rezydencja uchodzi za opuszczoną i najpewniej taka jest, może zastaniecie tam jakichś bandytów lub zbłąkane potwory z pobliskiego Lasu Straceńców, ale to tylko domysły, nie wiem nic pewnego, bo pewnie i tak nie ma tam nic groźnego…

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy