‐Rano dopiero zarobię, trudno.
Zawija wszystko w swoją pelerynę, zamienia się w tygrysa, bierze pelerynę do pyska, wchodzi na dach jak kot, zamienia się w człowieka i kładzie spać na dachu jak żul.
Trafiłeś w miejsce pełne różnych straganów, targów i kramów z najróżniejszymi towarami. Między nimi kręcili się ludzie, kupcy usiłujący sprzedać im swoje towary oraz kieszonkowców liczących dobrać się do sakiewek tych ostatnich.