Miasto Linest
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Max:
//:)//
‐ Są. ‐ odparł i po chwili uściślił: ‐ No cóż, są martwi.
Kotalke:
//Nie umiesz się bawić, wiesz?//
Przeliczył złoto, a gdy wszystko się zgadzało, odliczył tyle bełtów, ile chciałeś i Ci je wręczył.
Albert:
Zbliżasz się do bram miasta.
Zero:
‐ Imię i nazwisko! ‐ warknął, widząc, że chyba nie rozumiesz. -
-
-
-
-
maxmaxi123
//Z dokopaniem albercikowi. On jest w formie wilkołaka, czy drowa? //
Wiedziałem, że nie warto się pytać. Wyszedł więc z miasta i rozejrzał się za jakimś laskiem, lub innym miejscem dobrym na zasadzkę. Ta bestia może robić ataki z ukrycia, dlatego warto przeszukiwać takie miejsca. Chociaż z drugiej strony samemu można oberwać… -
-
-
-
-
-