Zamek Qull

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ To znaczy?

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Z mojego towarzystwa.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Pracowałem z gorszymi.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Cieszy mnie to bardzo.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Niby czemu? Bo Ciebie uznam wtedy za bardziej wartościowego?

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Wątpię.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Więc…?

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Nic istotnego. Po prostu tak powiedziałem.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Jeśli to wszystko to możesz odejść.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Kiwnął głową i wyszedł, udając się ponownie do sali ćwiczeń.

[Kubeł1001]

Kuba1001

I ponownie tam trafiłeś.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Ponownie ćwiczył.

[Kubeł1001]

Kuba1001

No i ćwiczysz.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Trening czyni mistrza. Ćwiczył nadal.

[Kubeł1001]

Kuba1001

No i ćwiczysz.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Ćwiczył, aż mu się znudziło.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Po kilku godzinach miał dość.

[Kubeł1001]

Vader0PL

No cóż, oparł się gdzieś o ścianę i odpoczął. W sumie przyjrzał się ćwiczącym żółtodziobom.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Był tylko jeden, pojedynkował się ostrą bronią z innym Rycerzem. Już po kilku sekundach obserwowania mogłeś stwierdzić, że ten drugi jest górą w tym pojedynku i właściwie mógłby go skończyć w każdej chwili, ale nie robi tego, prawdopodobnie by nauczyć czegoś nowicjusza. Lub po prostu ma ochotę się z nim pobawić nim go pokona.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Obserwował te zmagania.