Zamek Qull
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Vader0PL
Powaleniec
Powstrzymał się od zawołania na całą salę “Wazaaa”, gdyż robił to tylko w szósty dzień tygodnia. Zabrał posiłek i zasiadł do jedzenia. Przy okazji zastanawiał się, co musi zrobić dla przepustki na miasto na tydzień, góra dwa.Normalny
Poszulał wzrokiem jakiegoś ochotnika do walki. -
-
-
-
-
Kuba1001
Mimo iż pancerze wszystkich Rycerzy były prawie że takie same to tego nie dało się z nikim pomylić: Aren Giovanni, Wampir i przywódca Rycerzy… I ten, który zaproponował Ci pojedynek.
‐ Więc…? ‐ spytał, uderzając o siebie klingami swych mieczy.Trafiłeś tam bez problemu, poza manekinami zastałeś tam parę innych Rycerzy, ciężko odróżnić ich od siebie z takiej odległości.
-
-
Kuba1001
‐ Zaczynaj. ‐ powiedział, przyjmując pozycję obronną, bo choć zdawał sobie sprawę ze swych umiejętności to na pewno nie miał zamiaru dać się pokonać żółtodziobowi przez lekceważenie go.
Z pewnością, zwłaszcza że dwóch kojarzysz… Jeden t na pewno Giovanni, drugi też w sumie znajomy, ale ciężko byłoby wyłuskać z pamięci kim był dokładnie.
//Jeśli chcesz obserwować pojedynek to w sumie możesz darować sobie odpisywanie do chwili, gdy ten się skończy.// -
Vader0PL
//Oki doki słońce :V
Normalny
Więc zaatakował treningowo. Cios z lewej ręki, do którego tylko początkowo włożył dużo siły, a następnie przeprowadził cięcie z drugiej strony, również fałszywe. Po tych dwóch odskoczył. Czas się przekonać, jak długo może marnować siłę i cierpliwość potężniejszego przeciwnika. -