Miasto Hammer

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Więc oglądałem miasto.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Michał:
‐ Niezwykłe zwierze, ale może przysporzyć Ci problemów. Na pewno je chcesz?

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Oczywiście.A cóż to za zwierze?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Michał:
‐ Smok. Dość mały, ale posiada bardzo ciekawe zdolności.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Smok?Gdzie mistrz takiego zdobył?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Michał:
‐ Mądry mistrz, nigdy nie zdradza wszystkich swoich sekretów na raz.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Uśmiechnął się.
‐A o co chodzi z tymi nadzwyczajnymi mocami?

[Kubeł1001]

Vader0PL

//mogę już tu pisać?//

[Kubeł1001]

Kuba1001

Vader:
//Możesz.//
Michał:
‐ Przede wszystkim telepatia. Nie musisz do niego mówić, ani pokazywać na migi, żeby zrozumiał.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Wóz dojeżdżał do bramy.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Vader:
Zatrzymał Was Paladyn ze standardowym zestawem pytań.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

//Ekhem…//

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Andriev Glintch, kapitan statku, przybyłem do miasta w odwiedziny.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Więc można rzecz, że się dogadamy.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

dark_lord_

Miasto Hammer, może z innego punktu wygląda wspaniale, zwłaszcza jeśli patrzy się na nie z jakiej góry oddalonej kilka kilometrów od niego ale jak stoisz wewnątrz to ciężko tutaj dostrzec coś ciekawego.

Vader

‐ Co znajduje się w wozie? ‐ było to chyba jedno z tych standardowych pytań po dowiedzeniu się podstawowych informacji.

Michał

‐ Jeśli mi coś obiecasz…

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Nic nadzwyczajnego, pożywienie, woda i broń.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Co takiego?

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Więc postanowił, że pójdzie poszukać Liszaja.

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Kurde, Looty ;‐; Teraz muszę pomyśleć co mu obieca ;‐;//
Dark Lord:
Może był tam gdzie się spotkaliście?
Vader:
‐ Musimy przeszukać wóz. Możecie się nie zgodzić, ale wtedy musicie opuścić miasto i okolice.
Michał:
‐ Nic trudnego. Oczywiście dla Ciebie.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Wiec poszedł tam gdzie się spotkali po raz pierwszy. Do ratusza.