Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Popatrzył na szybko, zawsze mógł tu wrócić jeżeli by go oszukano. Ukłonił się i skierował do stajni by nabyć konia.
Michał: Stajnia była i wystarczy wybrać konia mieszczącego się w cenie.
Wybrał takiego co wydawał się zwykły i podszedł do stajennego pokazując złoto.
Michał: ‐ 150 złota. Za dodatkowe 25 dam zapas jedzenia, wody i siodło dla konia.
Podał sakiewkę kupcowi.
Michał Odliczył kwotę, podał Ci resztę i wyszedł. Po chwili wrócł z koniem gotowym do drogi.
Uznajmy że Abuyin przez ten czas pracował ;‐;
Vader Uznaję, że cały czas pracował.
Pracował dalej.
Schował sakiewkę i dosiadł konia sprawdzając czy wszystko mu pasuje.
Vader ‐ W końcu fajrant. ‐ stwierdził karczmarz zamykając gospode. Michał Wszystko w porządku.
‐Posprzątać?
Vader ‐ Jeśli Ci się chce…
Posprzątał.
Więc skierował się do Enklawy magów powietrza.
Michał Droga trochę zajmie. Powiem kiedy będziesz na miejscu. Vader Karczmarz wypłacił Ci należność za pracę i poszedł spać.
Po posprzątaniu poszedł spać.
Vader Zasnąłeś i obudziłeś się następnego dnia.
Ubrał się, wrócił do pracy. //Co ja robię ze swoim życiem ;‐;
Vader //Miałeś przygód szukać.// Pracowałeś.