Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Wypili bez mrugnięcia okiem co świadczyło o ich odporności i wytrzymałości. W końcu zwykli ludzie odpadali pod jednym łyku.
Pracował nadal.
Pracowałeś i usłyszałeś rozmowy najemników. ‐ Jesteś pewien, że to wypali? ‐ Sam nie wiem… Po tym jak straciliśmy Seva mamy niekompletny skład.
Nadal pracował. ///O nie… gdzie jest kur*a Severus?! On jest od tego!
//Severus jest w pokoju. W karczmie. Wykombinuj coś…// ‐ Przydałby nam się miejscowy, co nie wzbudza podejrzeń i wszedłby tam bez problemów.
‐ Ej Ty! Chodź no tu! ‐ usłyszałeś głos Orka.
Podszedł do niego. ‐Tak?
‐ Znasz dobrze okolicę? ‐ zapytał Ork. ‐ Potrzebny nam… przewodnik. ‐ dodał Krasnolud.
‐Nowy jestem w mieście, jestem tutaj dopiero tydzień.
‐ A jakie tereny dobrze znasz?
‐Głównie te koło rynku.
‐ A poza miastem? ‐ zapytał nieco bardziej poirytowany Ork.
‐Miasto Gilgasz, tam się wychowałem i pracowałem.
‐ A nie znasz, aby kogoś kto zna lepiej te tereny?
‐Niestety nie.
‐ To spi***alaj. ‐ powiedział Ork. //Masz szanse wykazać się Severusem ;‐;//
Odszedł, zaczął dalej pracować. //Te procenty na życie i śmierć są takie same w wypadku z Severusem?
Pracowałeś. //Masz 10% więcej szans na przeżycie.//
Pracu pracu Severus wstał, poszedł się rozejrzeć po mieście. Może ktoś zna przybliżony termin powrotu Paladynów?
Pracu pracu
Severus wstał, poszedł się rozejrzeć po mieście. Może ktoś zna przybliżony termin powrotu Paladynów?