Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Powtarzał cykl pracy (hue hue). A data powrotu?
Powtarzał cykl pracy (hue hue).
A data powrotu?
Powtarzasz go do usranej śmierci i jesteś z tego dumny. Prawdopodobnie za kilka miesięcy, bo wojsko z takimi zapasami i armią nie ruszyłoby tylko na jeden cel.
Powtarzasz go do usranej śmierci i jesteś z tego dumny.
Prawdopodobnie za kilka miesięcy, bo wojsko z takimi zapasami i armią nie ruszyłoby tylko na jeden cel.
‐Świetnie… Udał się do jakiegoś baru. Ile zarobiłem i ile potrzeba na wykupienie Hammer?
‐Świetnie… Udał się do jakiegoś baru.
Ile zarobiłem i ile potrzeba na wykupienie Hammer?
Masz ogółem 120 ciężko zarobionych złotych monet. Pomnóż to przez jakieś 10.000 i masz odpowiedź na drugie pytanie. Najbliżej była karczma, w której wynajmowałeś pokój, ale w okolicy było kilka typowych pubów i innych… domów uciech.
Masz ogółem 120 ciężko zarobionych złotych monet. Pomnóż to przez jakieś 10.000 i masz odpowiedź na drugie pytanie.
Najbliżej była karczma, w której wynajmowałeś pokój, ale w okolicy było kilka typowych pubów i innych… domów uciech.
Szukał jakieś innej. Tylko tyle? 1,200,000? Zarobię!
Szukał jakieś innej.
Tylko tyle? 1,200,000? Zarobię!
Ta… Jasne. Gospoda “W cieniu Hammer,” karczma “U Deroisa,” bar “Smażony wół.” To jest w najbliższej okolicy, ale w całym mieście musi być ich więcej.
Ta… Jasne.
Gospoda “W cieniu Hammer,” karczma “U Deroisa,” bar “Smażony wół.” To jest w najbliższej okolicy, ale w całym mieście musi być ich więcej.
Na oko zarabiam rocznie 5475, to będzie… 219 lat ;‐; A inne? Słyszał kiedyś o karczmie Pod Szczękogryzem, chciałby ja zobaczyć.
Na oko zarabiam rocznie 5475, to będzie… 219 lat ;‐;
A inne? Słyszał kiedyś o karczmie Pod Szczękogryzem, chciałby ja zobaczyć.
Trochę czasu to jest… Była, ale trzeba iść w kierunku głównej bramy miasta.
Trochę czasu to jest…
Była, ale trzeba iść w kierunku głównej bramy miasta.
Więc tam szedł.
Trafiłeś w końcu pod drzwi owej karczmy.
Wszedł do środka.
Karczma jak karczma. Wygląda jak każda inna.
Usiadł gdzieś w kącie. Pracu pracu, obserwował nowych klientów.
Usiadł gdzieś w kącie.
Pracu pracu, obserwował nowych klientów.
Udało Ci się znaleźć nowy stolik w koncie. Brawo. Przyglądu, przyglądu. W końcu szef zawołał Cię na zaplecze.
Udało Ci się znaleźć nowy stolik w koncie. Brawo.
Przyglądu, przyglądu. W końcu szef zawołał Cię na zaplecze.
Poszedł tam. Usiadł w kącie.
Poszedł tam.
Usiadł w kącie.
‐ Jesteś dobrym pracownikiem, ale nie wiem czy nie marnujesz się na tym stanowisku. Usiadłeś tam.
‐ Jesteś dobrym pracownikiem, ale nie wiem czy nie marnujesz się na tym stanowisku.
Usiadłeś tam.
‐Czyli? Czekał, aż ktoś podejdzie i weźmie zamówienie, miał przy sobie 100 złota. Przyglądał się każdemu, kto miał broń.
‐Czyli?
Czekał, aż ktoś podejdzie i weźmie zamówienie, miał przy sobie 100 złota. Przyglądał się każdemu, kto miał broń.
‐ Nie chcę Cię zwolnić. ‐ powiedział pospiesznie po czym dodał: ‐ Mógłbyś przydać się na innym stanowisku. Broń miała przy sobie tylko grupa ludzi, Elfów, Krasnoludów, Orków, Smoczych Ludzi i Nagów.
‐ Nie chcę Cię zwolnić. ‐ powiedział pospiesznie po czym dodał: ‐ Mógłbyś przydać się na innym stanowisku.
Broń miała przy sobie tylko grupa ludzi, Elfów, Krasnoludów, Orków, Smoczych Ludzi i Nagów.
‐Jakim? Ciekawe. Nadal czekał, aż ktoś odbierze jego zamówienie.
‐Jakim?
Ciekawe. Nadal czekał, aż ktoś odbierze jego zamówienie.
Kuba1001
