Miasto Hammer

[Kubeł1001]

Kuba1001

No więc jedziecie.

[Kubeł1001]

Taczkajestfajna

‐Teraz dokładnie gdzie jedziemy? ‐ Spytała się Nirgaldczyka podjeżdżając bliżej niego.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Prawdopodobnie do Kasuss.

[Kubeł1001]

Taczkajestfajna

‐Yhym… ‐ Dalej się już nie odzywała, tylko skupiła się na prowadzeniu konia.

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Zmiana tematu. Zacznę, gdy będziesz na miejscu.//

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Wychodząc z siedziby, udał się do lasu, a konkretniej do obozowiska gdzie kiedyś mieszkał z wilczycą. Tak z sentymentu.
A
// Mam dylemat czy robić z niego dobrego maga, czy coś w stylu Anakina z zemsty sithów, czyt. tego złego.//

[Kubeł1001]

Kuba1001

//O ile wiem, Twoja postać nie ma jakiejś wrodzonej awersji do piasku, nie była niewolnikiem i nie ma kto go kusić większą potęgą. Na razie…//
Obozowisko już się zatarło, a po wilczycy ani śladu.

[Kubeł1001]

FD_God

//Ja mogę spełnić 3 warunek.//

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Jeszcze nie :V//

[Kubeł1001]

Taczkajestfajna

Chwilę wahała się przed wejściem do domu wuja, w końcu jednak zdecydowała się otworzyć drzwi.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

// Wszystko może się zdarzyć :V //
Sprawdził czy w obozie jest coś ciekawego do wzięcia.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Bóbr:
Wcześniej nie byłeś bogaty (teraz w sumie też nie jesteś), więc nie było tu nic takiego.
Taczka:
Bez problemu otworzyłaś drzwi i znalazłaś się w środku.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Skoro nie było tu nic wartego do wzięcia ruszył na spacer po lesie co jakiś czas rozglądając się i podziwiając naturę.

[Kubeł1001]

Taczkajestfajna

Poszła do swojego pokoju, położyła się twarzą w poduszkę i spróbowała zasnąć.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Taczka:
Zasnęłaś i obudziłaś się bez większych trudności.
Bóbr:
Spacerowałeś więc.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

// liczyłem na piękny opis //
Spacerował tak przez następne pół godziny, może znajdzie coś ciekawego.

[Kubeł1001]

Taczkajestfajna

Wyszła z pokoju i sprawdziła, czy wuj jest w domu.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Taczka:
Owszem, był. Siedział w tym samym fotelu i czytał tę samą książkę, jak gdyby nie ruszył się z miejsca przez tan czas, jaki Cię nie było.
Bóbr:
A co rozumiał, przez “coś ciekawego”?

[Kubeł1001]

Taczkajestfajna

‐Jeszcze nie skonczyłeś czytać? ‐ Podeszła do niego i stanęła po jego lewej stronie.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Tysiąc dwieście trzydzieści osiem stron to dużo, nawet jak dla mnie.