Miasto Hammer
-
-
-
-
Kuba1001
Taczka:
Typowa karczma w Elarid: Lada, stoły z dostawionymi krzesłami, szafka pełna trunków stojąca za lada, a między nimi karczmarz. Uzupełniały to schody prowadzące na górę, drzwi i małe okienko do kuchni oraz barwna klientela wielu ras i profesji: Orkowie, Gobliny, Hobgobliny, Elfy, ludzie, Styrici, Hobbity, Nordowie, a nawet jeden Nag, z czego wszyscy byli strażnikami miejskimi, handlarzami, podróżnikami, najemnikami, łowcami nagród, prostymi mieszczanami czy kimkolwiek innym.
Vader:
Dlatego lepiej nie próbować jej na własnej skórze, prawda? -
-
-
-
-
Kuba1001
Taczka:
Byłaś głodna, a on dość smaczny jak na Twoje standardy, więc wiele czasu Ci to nie zajęło.
Vader:
Jesteś Magiem, Magowie chodzą swoimi ścieżkami. Zresztą, odpowiadasz teraz za zbieranie podatków z okolicznych wiosek, a więc mógłbyś je zwiedzić, aby mieć o swojej pracy nieco większe pojęcie… -
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Vader:
Nie widziałeś nic konkretnego, a więc pewnie to była najpopularniejsza świątynia w ogóle, czyli świątynia zbiorcza, poświęcona ogółowi Pradawnych, a nie jakiemuś konkretnemu. Poza tym Twoje przybycie, jak i ślepota, wzbudziły spore zainteresowanie wieśniaków, którzy przyglądali Ci się otwarcie, sądząc że o tym nie wiesz, acz nie zrobili nic poza tym.
Taczka:
//Weź przypomnij, kim on w ogóle jest.// -
-
-
-