Miasto Hammer
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Vader:
Teoretycznie, mając ponad setkę zbrojnych można byłoby myśleć o ataku na zamek. Ale Ty masz setkę chłopów, także lepiej, żeby plan wypalił, bo inaczej dojdzie do rzezi niewiniątek, a ich krew splami Twoje ręce.
Taczka:
‐ Nie mu tu raczej nic ciekawego, to miasto jest zbyt spokojne. ‐ odparł Nord. ‐ Dziś, za jakieś dwa kwadranse, właśnie miałem skończyć piwo i pójść Cię obudzić. -
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Taczka:
‐ U mnie też jest krucho. ‐ westchnął, ale mimo to ruszył do lady, wracając z kuflem wypełnionym, o dziwo, wodą, a nie piwem, wraz z chlebem i smażonym mięsem, które to Ci wręczył.
Vader:
Zmiotłeś większość ledwie jednym zaklęciem, ale jedna balista się ostała, zaś jej załoga wystrzeliła w Twoim kierunku monstrualnych rozmiarów pocisk. -
-
Kuba1001
Na szczęście byli mądrzejsi, niż przewidywałeś, bo odeszli daleko na tyły już w chwili, gdy zacząłeś inkantację pierwszych zaklęć, nie rozumieli Magii, więc poniekąd się jej bali, a i ewentualny atak strzelców czy machin też ich nie pociągał. Sam zdążyłeś uskoczyć, a w międzyczasie ładowania balisty łucznicy zaczęli wypuszczać swoje strzały z murów.
-
-