Forteca Paktu Trzech
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
//Da się zrobić.//
Setka Szkieletów z łukami ćwiczyła strzelanie do tarcz, szło im nader dobrze, oczywiście jak na Szkielety. Piątka Liszy pogrążona była w rozmowie, zaś pięć Wampirów ćwiczyło swe umiejętności władania mieczem. Dziewięćdziesięciu Nieumarłych czyniło podobnie, ale tym worom mięcha daleko było do Wampirów…
Twoje Mutanty właściwie nie robiły nic, a były to wielkie bestie: Dziesięć to wielkie kupy mięśni, stworzone z części ciał różnych istot. Ich wysokość wynosiła jakże imponujące trzy metry, a waga to blisko trzysta kilogramów mięśni. Pozostałe Mutanty ustępowały wagą i siłą tamtym, ale wysokością były takie same, może nawet ździebko większe. Były chude, pokryte czarnym, chitynowym pancerzem, lewa łapa była dłuższa od prawej i zakończona pazurzastą dłonią. Prawej dłoni brakowało, zamiast niej był wykonany w całości z metalu topór o dwóch ostrzach.
Jeśli chodzi o Demony, to Valvariusy odpoczywały, leżąc płasko na ziemi, Demon Ognia mamrotał coś do siebie, a z jego palców strzelały czasem iskry, zaś para Gladiusów opierała się plecami o ściny, nie mając nic lepszego do roboty.
Spośród innych jednostek, nikt nie ćwiczył. Uzbrojeni w dwuręczne młoty, miecze, topory i maczugi Orkowie grali w kości, Mroczne Elfy rozmawiały ze sobą, ludzie zaś grali w karty. -
-
-
-
-
-
-
-