Achaton

[Kubeł1001]

Kuba1001

Domy były opuszczone, ale Tobie udało się schwytać pół tuzina Elfów poza nimi.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Odprowadził ich do Minotaurów.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Udało się, raczej nie uciekną.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Poszukał następnych.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Nie znalazłeś już nikogo, podobnie jak reszta.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Pozostało mu czekać na rozkazy.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Rozkazy padły dość szybko, a mianowicie podpalić wieś, zabrać jeńców i uciekać.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Rozejrzał się za jakąś pochodnią.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Szczęśliwie takową znalazłeś.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Zabrał się za podpalanie.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Wspólny wysiłek sprawił, że wszystko się ładnie fajczy.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Dalsze rozkazy?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Zebrać jeńców i odwrót na tereny Drowów.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Czyli ch*ja z Achaton. Szkoda. Zabrał jeńców.

[Kubeł1001]

Kuba1001

I ruszyliście w drogę powrotną.
//Zmiana tematu. Powiem, gdy będziesz na miejscu.//

[Kubeł1001]

Vader0PL

///Ok

[Kubeł1001]

Kuba1001

Vader:
Poczułeś dziwnie zanjome uczucie, jakbyś kiedyś tu był. Ach, no tak! Przecież, że byłeś. Jednakże tym razem to nie miał być jakiś mały wypad na kilka wsi, ale marsz prosto na Achaton, na tę zbrojownię Elfów, którego zdobycie właściwie automatycznie zapewniało Wam wygranie tej wojny.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Oby tak się stało. Kamień też musi zostać zniszczony, żeby nie było.

[Kubeł1001]

Kuba1001

O ile dowództwo nie rozkaże inaczej.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Oj tam dowództwo. Mniejsza, dalej podążał z oddziałem.