‐ Ja wcześniej byłem niewolnikiem pewnego krasnoluda, który mnie polubił na tyle, by traktować mnie bardziej jak służącego niż rzecz. I nauczył władania toporem.
// Fajnie. Wiedziałam, że wydarzy się w tym wątku coś ciekawego. //
Emocje jak emocje. Plus do tego wątpliwości, czy rzeczywiście wszystko pójdzie tak pięknie.
//Obecnie całkiem spoko, ale czekam na tę niespodziankę. //
Życie nie byłoby ciekawe, gdyby wszystko, co tylko by się chciało, stało się rzeczywistością.
//Taki los więźnia, same nudy. Dzień w dzień to samo. Dobrze oddaję klimat.///
Właśnie. Właśnie tak. Oby chociaż na tyle się udało, żeby nie zgnił w więzieniu.
Dokładnie. Oby zachcianka, jaką jest udana ucieczka, się zrealizowała.
//Ale niekiedy fajne przemyślenia dajesz. Jeśli ta niespodzianka mnie zawiedzie, stracisz w moich oczach jako bardzo dobry GM. ;^; //
//Stworzyłem w oddali punkt fabularny, więc ten…
To można ocenić tylko po czasie. Warto jednakże dodać, że zatrzymali się na pewnej odległości, by odpocząć. Czyli szykowała się bardzo długa droga.