Siedziba Gildii Magów

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Zdał sobie sprawy że jest ślepy więc nie czuł urazy.
‐ To nie twoja wina. Tak, jestem elfem.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Znałem wielu Elfów… ‐ powiedział z melancholią w głosie i jakby na chwilę odpłynął wspomnieniami w przeszłość. A ta mogła być odległa, w końcu liczy sobie pewnie setki lat. Niemniej, po chwili wrócił do rzeczywistości.
‐ Czegoś jeszcze się nauczyłeś? ‐ spytał.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐ Na razie tylko tyle się nauczyłem.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Jak an początek to dobrze. Możesz dziś odpocząć. Masz wolne do jutra.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐ Dobrze. A, skąd mogę wziąć taką statuetkę jak inni mają przy pokojach?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Dziś Ci przyniosę.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐ A, jeszcze jedno. Mogę pożyczyć książkę z biblioteki na noc?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Książek nie można wynosić poza obręb sali bibliotecznej.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐ Dobrze, to ja już pójdę. ‐ Powoli skierował się do wyjścia z sali.

[Kubeł1001]

Kuba1001

A więc powoli wyszedłeś.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Poszedł do pokoju, w którym wcześniej był.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Drogę już znałeś, więc trafiłeś tam bez problemów.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Wszedł do środka i rozejrzał się.

[Kubeł1001]

Kuba1001

O dziwo się nie zmienił.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Załatwił swoje potrzeby i położył się spać.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Położyłeś się, zasnąłeś, spałeś. Obudziło Cię pukanie.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Wypoczety wstał i otworzył drzwi.
‐ Tak…?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Nikogo nie było, ale była statuetka.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Postawił statuetkę tak samo jak inni obok drzwi i wyszedł z pokoju kierując się do biblioteki.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Trafiłeś tam.