Siedziba Gildii Magów
-
-
-
-
-
Kuba1001
Twój rozmówca postanowił stać, a właściwie zaczął przechadzać się po pokoju.
‐ Jest to jedna z tych misji w terenie, które pozwolą mi ocenić Twoje postępy i to, czy Twoja dalsza nauka ma sens. Możesz oczywiście odmówić, ale nie licz, że nauczę Cię czegokolwiek innego, a także nie zrobi tego żaden inny Mag. -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Konto usunięte
‐ W takim razie ruszam, żegnaj mistrzu! ‐ Chłopiec zabrał torbę podróżną i udał się do kuchni gdzie zabrał wystarczający prowiant na podróż do Linest, następnie poszedł do biblioteki gdzie zabrał dwie książki o lodowych czarach bojowych. Gotowy na podróż wyszedł z budynku i skierował się do Linest…
-
-
Kazute
Limanniel znajdowała się właśnie w jednej z sal treningowych. Pomieszczenie było puste, nie licząc jej samej oraz niejakiego wyposażenia potrzebnego Magom do niektórych ćwiczeń. Ona sama Magią Grawitacji podtrzymywała w powietrzu jakąś niewielką kupkę niepotrzebnych nikomu rzeczy, by móc ją stracić w próbie wytworzenia niewielkiej czarnej dziury, którą zamierzała rzucić w tą kupkę, by została ona pochłonięta bez większego ryzyka, że zrobi wyrwę w podłodze. Elfka skupiła się na początku na stworzeniu tej kuli grawitacyjnej wielkości dłoni.