Miasto Axer
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Amunicji było pełno, w kołczanach i bez, a sprzyjał temu fakt, że wszystkie kusze, jakie znalazłeś, były identyczne, a więc strzelały takimi samymi bełtami. Problemem może być za to rozmiar, bo o ile waga to problem do przeskoczenia dla rosłego Krasnoluda, to wymiary specjalnie pod znacznie wyższych i inaczej zbudowanych Worgenów to już coś innego.
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Gobliny nie miały jej za wiele, głównie noże, sztylety, czasem krótkie miecze, w końcu byli łucznikami. Idąc dalej, Worgeni mieli o wiele więcej oręża, głównie jednoręczne topory, młoty, kiścienie, buzdygany, wekiery i tym podobne, do kompletu z tarczami, oraz ich dwuręczne odpowiedniki. Część chłopów i Orków podłapała, co robisz, i również zaczęła sprzątać pobojowisko, wynosząc ciała z dala od wioski, aby tam je spalić, a uprzednio wszystkich trupów pozbawili broni, pancerzy, kosztowności i tak dalej.
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Łuki były, ale musiałbyś się znacząco skurczyć, aby z nich strzelać, goblińskie standardy. W karczmie obecnie zastałeś tylko swoich zielonych kompanów, z wyłączaniem pozostałego na zewnątrz Ogra, którzy postanowili się sami obsłużyć, głównie przez brak karczmarza, który robił coś na zewnątrz lub zginął.
-
-