Miasto Hunder

[Kubeł1001]

maxmaxi123

Spróbował splunąć mu do oczu.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Udało się, a efekt był dość oczywisty, bowiem krasnoludzka pięść uderzyła Cię prosto w twarz, a później była już tylko ciemność.
Nie, nie czas jeszcze na śmierć…
Wybudziłeś się w nocy, w jakimś zaułku, pozbawiony wszystkiego i kompletnie nagi, a znając Krasnoludy, Twoje czoło, plecy i tym podobne ozdobione były wizerunkami męskiego członka. Szczęka boli jak cholera, w okolicach nosa czujesz zaschniętą już krew, choć on takę pulsuje tępym bólem, podobnie jak guz na czole. Ale przynajmniej żyjesz, a to już coś.
//Było się poddać.//

[Kubeł1001]

maxmaxi123

Próbował wstać. Trzeba ich jakoś dorwać. Później się tym zajmie.//Co umie taki początkujący mag szaleństwa i bólu? //

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Bólu to jakieś tam skurcze i wywoływanie bólu w konkretnych miejscach, niewiele więcej. Z Szaleństwem podobnie, ledwie wpływanie na jakieś pojedyncze myśli.//
Wstałeś, ale reszta jest dalej problematyczna.

[Kubeł1001]

maxmaxi123

//Pojedyncze myśli, można to jakoś w karczmie wykorzystać, jeżeli wiesz o co mi chodzi. //

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Wię.//

[Kubeł1001]

maxmaxi123

No to poszedł do najbliższej.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Trafiłeś tam. Mimo później pory było tam wielu bywalców, oczywiście Krasnoludów, których rozbawił widok pobitego i nagiego człowieka.

[Kubeł1001]

maxmaxi123

Podszedł do barmana //Magia szaleństwa jest jakoś widoczna, czy raczej jak moc jedi? //

[Kubeł1001]

Kuba1001

//W jakim sensie?//

[Kubeł1001]

maxmaxi123

//Czy przy używaniu wystrzeliwują w niebo jakieś pioruny?
Czy może po prostu mówi “Na koszt firmy” i się dzieje samo bez efektów? //

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Efekt na pewno jakiś będzie, bo gość może się opierać. A tak, jak napisałeś, działa Magia Umysłu, a nie Szaleństwa.//

[Kubeł1001]

maxmaxi123

Jednak wyszedł z karczmy i ruszył ku tablicy.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Trafiłeś tam, nadal budząc powszechne rozbawienie wśród nielicznych Krasnoludów, które szlajały się tu jeszcze o tak późnej porze.

[Kubeł1001]

maxmaxi123

Zobaczył co jest.

[Kubeł1001]

Kuba1001

W ciemności ciężko odczytać cokolwiek.

[Kubeł1001]

maxmaxi123

Rozejrzał się za jakimś źródłem światła. Najlepiej pochodnia.

[Kubeł1001]

Bilolus1

//Baron nadchodzi, nie bój się ‐ ja cie ukocham w trudnym Krasnoludzkim świecie

[Kubeł1001]

Kuba1001

Brak, światło sączyło się tylko z okien nielicznych domów i karczm. Była także jedna lampa stojąca na stoliku między dwoma Krasnoludami, którzy siedzieli pod budynkiem będącym koszarami miejskiej straży.

[Kubeł1001]

maxmaxi123

Ruszył więc na miasto, w poszukiwaniu światła.