Miasto Hunder
- 
- 
- 
- 
 Kuba1001 Kuba1001Wiewiur: 
 Niestety, niedźwiedź ruszył najpierw, a Twój mentalny cios później, a więc potężny cios maczugi zmiótł go z podłoża jaskini, wysyłając najpierw w górę, a później na przeciwną stronę jaskini. Olbrzym już podszedł, aby dobić ranne zwierze, lecz wtedy głowa zaczęła kiwać mu się do rytmu kołysanki.
 Max:
 No i mamy wieczór. Co teraz?
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
 Kuba1001 Kuba1001Max: 
 ‐ Woda? No w sumie mamy, ale to głównie na kaca, ale nie do picia… ‐ powiedział zdziwiony Krasnolud, ale po chwili się opamiętał, jakby zrozumiał, że nie jesteś Krasnoludem. ‐ To będzie z pięć złota za mięso, woda gratis.
 Wiewiur:
 Niedźwiedź był żywy, ale ranny, chyba złamał mu coś ważnego, bo nie jest w stanie wstać lub się poruszać.
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
 

 
 