Mroczna Puszcza

[Kubeł1001]

ninja618

Śmieje się i spluwa na ziemię.
‐ No to kończ ze mną. Przynajmniej dobra walka.
Kiwa głową na potwierdzenie słów i zapala fajkę. Zaciąga się nią po czym wstaje i przechodzi kawałek. Siada na trawie i opiera się o niewielki kamień, patrzy w niebo.
‐ Ładnie dziś.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Z przestrzelonymi nogami nie poszedłeś daleko. Potem poczułeś ból i żelazne ostrze przebiło Twoją klatkę piersiową.

[Kubeł1001]

ninja618

Uśmiecha się.
*Ech… no to żegnaj świecie. *
Zamyka oczy.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Ninja:
Śmierć przyszła szybko…
//Pierwszy trup za nami, może być ich tylko więcej :V
Przykro, ale ktoś musiał zginąć pierwszy…///

[Kubeł1001]

Valkyr1024

//I zara drugi ;_;//

[Kubeł1001]

ninja618

//Umarłem, ale ku*wa z przytupem! xD Dobra, mogę nową postać? :3//

[Kubeł1001]

Valkyr1024

//Raczej możesz ._.//

Potem rozejrzała się za jakąś wodą, źródłem, jeziorem, morzem, oceanem…

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Możesz mieć pierdyliard postaci. Każda może zginąć. Możesz zrobić dwa razy tyle. Jasne?//
Valkyr:
Nic w zasięgu wzroku…

[Kubeł1001]

Valkyr1024

Zaczęła pić krew elfa

[Kubeł1001]

Kuba1001

Valkyr:
No i piła. Kto kanibalowi zabroni?
//W Ur odpisz…//

[Kubeł1001]

Valkyr1024

Przestała i pochodziła się po okolicy.

//Prosiłeś = Masz//

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Została jeszcze jedna postać :V//
W okolicy nie było nic ciekawego. Jak to w Mrocznej Puszczy.

[Kubeł1001]

Valkyr1024

//Zaraz ją zaaktywuje.//
Chodzi tak długo, aby wybrać sobie miejsce do spania.

[Kubeł1001]

korobov

Iorweth wszedł zes woim oddziałem Scoi’atel do lasu
‐GDzieś tu powinna być kolejna karawana przewążąca naszych braci do niewoli.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Valkyr:
Gałąź drzewa lub borsucza jama to najlepsze opcje.
Korek:
‐ Wątpię. Przecież nikt nie jest na tyle głupi, żeby przewozić Mroczne Elfy, Mroczną Puszczą, która jest pełna innych Mrocznych Elfów. ‐ powiedział jeden z Twoich żołnierzy.

A Ahsoka i jej wesoła gromadka dotarła na miejsce.

[Kubeł1001]

korobov

Iorweth
‐Chodzi o elfy i innych podludzi. Nasi przyjaciele to potwierdzili
Ahsoka
‐Dobra, to teraz z górki. I nie bójcie się pająków, mamy niezłą ochronę, co nie Norbert?‐pogładziła smoka po główce.

[Kubeł1001]

Valkyr1024

//Chyba do tej postaci, której nie zrobiłam histy, to zrobię…//

Wchodzi do borsuczej jamy sprawdzając czy nie ma jakiego zwierza.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Valkyr:
Pusta i wyłożona mchem oraz uschłymi liśćmi.
Korobov:
Ahsoka szła nadal i nic jej nie przeszkadzało.

‐ Wątpię. Jak mówiłem nikt nie jest takim idiotom.

[Kubeł1001]

korobov

Ahsoka
Idzie dalej podśpiewując.
Iorweth
‐Albo to będzie na południe, poza puszczą… Dlatego wolęsam zdobywać dane.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Korobov:
‐ Za przeproszeniem, ale ch**owe te dane.

Ahsoka zauważyła zamek na horyzoncie.