‐Nie znoszę pustyni, wszędzie dostaje się ten cholerny piasek… Warto byłoby rozbić obóz gdzieś i czekać aż będzie jakaś przejeżdżać by się szybko zebrać i ograbić przejezdnych… Najlepiej też ustawić się kawałek od jakiegoś miasta przy szlaku handlowym.
‐To raczej niemożliwe poradzić sobie z tym miejscem, wystarczy spojrzeć na portale, które prowadzą grom wie gdzie, a tam tego wszystkiego dookoła jest jeszcze więcej…‐ Powiedział, po czym cała banda cały czas kontynuowała podróż do Pustki.