Plugawe Ziemie

[Kubeł1001]

Kuba1001

Gdy wyprowadziłeś cios, Uzgor już przygotował jedno ostrze do bloku, a drugie wyprowadził szybkim pchnięciem w Twoje serce. Tylko to odsunięcie uratowało Ci życie, bo Wampir chyba brał to starcie na serio. Przez chwilę kręcił młynki swoimi bliźniaczymi klingami, aż w końcu zaatakował Cie serią wściekle szybkich ciosów.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

//hui je**ny//
Wpierw blokował ciosy ale postanowił mu zrobić psikusa skoro tak się zachował wobec niego, zadał mu duży ból w głowie, największy jaki mógł magią bólu, następnie zaatakował go szybkimi ciosami w tułów

[Kubeł1001]

Kuba1001

Udało Ci się to, ale Wampir jakoś tego nie odczuł. Zdołał też sparować wszystkie Twoje ciosy i, póki co, jest w defensywie.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Uderzył teraz magią bólu w krocze. Kontynuował ataki mieczem.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Uderzył teraz magią bólu w krocze. Kontynuował ataki mieczem.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Uzgor był w kompletnej defensywnie, gdy nagle nie on, leczy Ty poczułeś olbrzymi ból w kroczu, co znacznie utrudniło Ci walkę.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Postarał się ignorować ból, kopnął go w nogę i atakował w okolicę dłoni i rąk wampira.

[Kubeł1001]

Kuba1001

A on właśnie to kopnięcie przechwycił płazem miecza, wsunął go pod nogę i wyrzucił nią w górę, a Ty padłeś na ziemi.
‐ Dobra walka. ‐ stwierdził. ‐ Koniec, czy chcesz walczyć dalej?

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐ Wystarczy. ‐ Wstał i otrzepał się. ‐ Dobre miecze, skąd pochodzą?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Kuźnie Drowów. ‐ wyjaśnił i schował ostrza.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Tak jak Uzgor, schował swój miecz.
‐ Menzoberranzan?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Owszem. ‐ przyznał. ‐ Mam tam kilku dobrych znajomych.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐ Robią też dla pozostałych, czy tylko dla znajomych? ‐ Uśmiechnął się lekko, takie ostrza przydałaby się.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Raczej dla pewnego zamkniętego kręgu.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Postanowił nie drążyć tematu, siedział cicho i obserwował teren.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Nie był on zbyt ciekawy.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Może i nie, ale woli widzieć jakieś niebezpieczeństwo w pobliżu . Obserwował tak przez następne minuty.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Jeśli chodzi o szukanie niebezpieczeństwa, to nic nie wykrył.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Spojrzał w stronę Kas’ima.
‐ Kiedy wznawiamy poszukiwania?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Już dawno jesteśmy na ich terenie. ‐ rzekł i wzruszył ramionami. ‐ Więc prędzej to oni odnajdą nas.