Pustka

[Kubeł1001]

Konto usunięte

*Nareszcie! Coś więcej niż tylko demony! Misja godne mnie! *
Skierowała się do jednego z portali do wymiaru śmiertelników, rzecz jasna do tego który był najbliżej. Cała podekscytowana stawiała kolejne, ciężkie kroki, w końcu przyjdzie jej zabawić się z czymś więcej niż demonem i opuścić Pustke.

[Kubeł1001]

Kuba1001

To była pierwsza ważna misja poza Pustką, więc miała się czym ekscytować.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

W epicki sposób przeszła przez portal i zawstydziła tym bogów.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Portale Demonów było jakże epicko dokładne, więc wylądowałaś w pobliżu miasta.
//Zmiana tematu. Ja zaczynam.//

[Kubeł1001]

Bilolus1

• Aedwinda może mnie nadal pamiętać… pomogłem jej kiedyś… chyba . No cóż, pora o sobie przypomnieć… *

Powolnym krokiem zbliżając się do pustki rozmyślał nad demonami które mogły nadal go pamiętać i dać mu jakąś pracę .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Demony nie przywiązywały się do Nadludzi czy innych Demonów, więc większość będzie Cię miała gdzieś. Do czasu.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Skierował się do miejsca w którym kiedyś urzędowała jego pani i dalej z pamięci ruszył do Aedwindy, jedynej demonicy którą pamiętał .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Tron może i kiedyś był, ale teraz nie. Albo został przeniesiony, albo Twoja pani została zabita.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Hmm .‐ rozejrzał się za jakimiś sługusami lub nadludźmi ‐.

//Ja zbieram materiały żeby ożywić demonicę która zajmowała się Farnurem .‐‐‐‐‐‐.//

[Kubeł1001]

Kuba1001

Nadludzi brak, a za sługusy możesz uznać różnorakie Chochliki.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Postarał się złapać któregoś i zatrzymać .

‐ Wiesz jak dotrzeć do Aedwindy ?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Zaczepiony Chochlik Ognia skrzywił się i pokręcił przecząco głową.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Zirytowany zadał kolejne pytanie

‐ A do jakiegokolwiek demona u którego nadczłowiek mógłby znaleźć pracę ?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Lord Wennis lubi Nadludzi. ‐ powiedział Chochlik odchodząc, ale zdążyłeś jak dodał pod nosem: ‐ Jako mięso armatnie. ‐ stwierdzeniu towarzyszył śmiech Chochlika, gdy ten szybko się oddalał.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Zakładam że jak się wykażę u niego to pożyje jakoś dłużej .‐ mruknął do siebie po czym zaczął iść za chochlikiem ‐.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Okazuje się, że Chochlik poszedł do bandy swoich ziomków. Najwidoczniej postanowił przekazać Ci informacje o owym Lordzie, lecz sam musiałeś go znaleźć.

[Kubeł1001]

Bilolus1

• Cholera…*

Miał przez chwilę kontakt z chochlikiem więc spróbował teleportować go do siebie . Jeśli się nie udało po prostu wszedł w tłum i obserwował każdego wychodzącego .

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Nie za bardzo rozumiem… Chodzi Ci o to, że wszedłeś w tłum Chochlików i patrzyłeś kto wychodził z tego tłumu?//

[Kubeł1001]

Bilolus1

tak .

[Kubeł1001]

Kuba1001

A więc patrzyłeś jak z tłumu liczącego kilkanaście Chochlików odchodzą lub przychodzą rożne Chochliki. Od Chochlików Krwi, po zwykłe czy Ognia.