Posiadłość Cabrerów

[Kubeł1001]

ThePolishKillerPL

Cassius był w pokoju treningowym, ciachając manekina kilofem jakby to był tuńczyk.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Mniej więcej, bo manekin wyglądał jak człowiek, a nie tuńczyk, a kilofem ciężko zadać obrażenia podobne do cięcia. No, ale poza tym idzie nieźle.

[Kubeł1001]

ThePolishKillerPL

Wszystko ładnie zakończył wbiciem kilofa w głowę manekina. Gdy to zrobił to skłonił się jakby widział to jakiś tłum, a następnie wyprostował się, wziął kilof z głowy manekina, i udał się do zbrojowni odłożyć kilof. Gdy to zrobił to udał się do podziemnej biblioteki w celu poszukania za jakąś opowieścią na dziś.

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Zacznijmy od tego, że nigdzie wcześniej nic o niej nie było powiedziane.//

[Kubeł1001]

ThePolishKillerPL

//Ekhem, opis domu?

[Kubeł1001]

Ether

//Zły wybór rasy, uwierz mi.//

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Ja pie**olę, niech mnie ktoś trzyma…
Dałeś ją w opisie domu? Wow, brawo. Ale w Karcie już nic o niej nie wspomniałeś. Wiesz, że to niemalże to samo, jakbyś z dupy wpisał sobie oddział kilkuset bitnego żołnierza, co nie?
Nie ma czegoś w Karcie, nie ma tego w ogóle, to aż tak trudne?//

[Kubeł1001]

ThePolishKillerPL

//Spokojnie, kurła mać. Zedytowane.//

[Kubeł1001]

Kuba1001

Wkroczyłeś do środka i byłeś tam, oczywiście, sam, zaś książek multum, więc możesz wybierać i przebierać w dzisiejszej lekturze.

[Kubeł1001]

ThePolishKillerPL

Szuka czegoś w dziale “horrorów”.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Nie spisałeś jeszcze żadnego pamiętnika ze swych dokonań, ale książka pod tytułem “Skrwawiona broda” może być ciekawa. Z tego co się orientujesz, opowiada o Krasnoludzie zmienionym w Wampira. Albo jakoś tak.

[Kubeł1001]

ThePolishKillerPL

Wziął ją, udał się na górę do siebie, a gdy już dotarł to zasiadł na łóżko, otworzył książkę i zaczął ją czytać.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Niestety, powieść nie była tak zajmująca, jak sądziłeś i po kilku rozdziałach poczułeś nadciągającą senność.

[Kubeł1001]

ThePolishKillerPL

Odłożył tą książkę na swoje miejsce. Udał się na zewnątrz domu ‐ o tej godzinie ten zleceniodawca raczej powinien być, a mianowicie Drow na swoim koniu z obstawą w postaci Orka i człowieka. Dzisiejszym zleceniem miało być napadnięcie pobliskiej wioski w celu nauczki za nie płacenie haraczu.
‐Gdzie jest ten debil?

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Yhym. A można coś więcej czy sam mam wymyślić?//

[Kubeł1001]

ThePolishKillerPL

//Teraz pasuje?

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Miałem bardziej na myśli samo zlecenie, zrobienie takiego NPC na jeden raz to dla mnie pikuś.//

[Kubeł1001]

ThePolishKillerPL

//Już.

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Jesteś pewien, że sam jeden spacyfikujesz wioskę, ewentualnie na spółę z bratem? No dobraaa…//
Pojawił się po jakimś czasie, konno, tak jak i jego obstawa. Chociaż nie, Ork miał swojego ikonicznego Warga.

[Kubeł1001]

ThePolishKillerPL

//Jeśli po cichu, a ta wioska nie będzie miała straży i będzie na zadupiu to tak.//
Donośnie zagwizdał, by wywabić tą leniwą dupę, czyli swojego brata.