Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Karczma "Pod Jajami Wroga"

Karczma "Pod Jajami Wroga"

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
291 Posty 1 Uczestników 1.7k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #272

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    Trochę pomogło, przynajmniej w wypadku potu, ale ból głowy będzie pewnie trzymać Cię jeszcze jakiś czas.
    ‐ No to może ta Twoja nowa panienka? ‐ podsunął Krasnolud po chwili namysłu. ‐ Kto wie z kim i gdzie się szlajała zanim wskoczyła Ci do łóżka, hę?

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #273

      avatar gulasz88 gulasz88

      ‐ Nie panieńkuj jej w jej obecności, to niegrzeczne. ‐ odpowiedział, po czym zwrócił się do Ruby. ‐ Jednak ma racje. Nie masz czasem jakiś nieprzyjemnych powiązań z Kartelem. Albo przyjemnych, to bez znaczenia.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #274

        avatar Attero Attero

        ‐ Być może ktoś z Kartelu kiedyś mi się przewinął w drodze lub gdzieś w mieście… Ale tak to nie. ‐ pokręcila przecząco głową.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #275

          avatar gulasz88 gulasz88

          ‐ No to powiedzmy że ten trop na razie jest martwy. Chyba nie pozostaje nam nic innego jak wyruszenie do miasta i popytanie u źródeł.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #276

            avatar Kuba1001 Kuba1001

            ‐ Posprzątaj mi karczmę albo sam Cię im wydam. ‐ burknął Krasnolud, choć zdawałeś sobie doskonale sprawę, że nie mógłby tego zrobić, nawet w stanie największego upojenia alkoholowego czy szału.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #277

              avatar gulasz88 gulasz88

              ‐ Nie wątpię. ‐ prychnął. Jakkolwiek nie miał ochoty tego robić, to mimo wszystko ta karczma była jego domem. A nie zostawia się zwłok na środku salonu. Chwycił jednego z martwych łotrów za ręce i zaciągnął go tylnym wyjściem na tyły karczmy, gdzie rzucił go gdzieś na bok. Potem zrobił tak z pozostałymi.
              ‐ Ruby, ‐ powiedział do dziewczyny gdzieś przy drugich zwłokach. ‐ głupio mi o to prosić, ale czy możesz wziąć mop z zaplecza i wymyć podłogi z krwi? Będę bardzo wdzięczny.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #278

                avatar Attero Attero

                ‐ Chyba nie mam innego wyjścia… ‐ idzie w tamtędy stronę i w połowie drogi odwraca się do niego. ‐ Ale musisz mi to porządnie wynagrodzić.

                Wchodzi na zaplecze i szuka mopa, co nie zabrało dużo czasu, wychodzi stamtąd i idzie wycierać ślady bijatyki.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #279

                  avatar gulasz88 gulasz88

                  ‐ Nie ma problemu! ‐ odpowiedział.
                  Skoro wszystkie trupy były już na zapleczu, to najwyższy czas był się ich pozbyć. Karczmarz miał tutaj dół w którym palił śmieci, wszak wywóz byłby nieopłacalny z tego miejsca. Cóż, najwyższy czas było użyć go w celu jego przeznaczenia. Powoli strącił zwłoki w dziurę na odpadki.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #280

                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                    Attero:
                    W ten sposób, nie licząc porozrzucanych mebli i wbitych w nie oraz ściany bełtów, nie zostały żadne ślady niedawnego starcia.
                    Gulasz:
                    Zbyt rosły to Ty nie byłeś, ale szczęśliwie miałeś pomoc, ponieważ Krasnolud również zaczął sprzątać trupy i w ten sposób wszystkie trafiły do dołu, który brodacz zaraz podpalił.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #281

                      avatar gulasz88 gulasz88

                      ‐ Lepiej tą soloną wieprzowinę co masz w spiżarni. Jeszcze ktoś poczuje zapach i zrobi się głodny…

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #282

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        ‐ Zrobią mi darmową reklamę, chociaż tyle. ‐ odparł, wzruszając ramionami. Po chwili stania nad dołem usłyszeliście mrożący krew w żyłach krzyk, który dobiegał właśnie stamtąd.
                        ‐ Te zwłoki to chyba nie były tak do końca martwe. ‐ skomentował brodacz i nagle zaśmiał się serdecznie. ‐ Aż mi się stare czasy przypominają. Oj, dobre czasy.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #283

                          avatar gulasz88 gulasz88

                          ‐ Ciekawe jak to jest się obudzić w dole pełnym trupów swoich przyjaciół. To musi być traumatyczne, szczególnie jeśli się palą. ‐ westchnął. ‐ Jak sądzisz, powinniśmy go ugasić? Z jednej strony może coś wiedzieć, z drugiej strony może nie być zainteresowany rozmową.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #284

                            avatar Kuba1001 Kuba1001

                            ‐ Jak na moje to już niewiele mu to pomoże, możesz mu co najwyżej skrócić męki albo coś w tym guście.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #285

                              avatar gulasz88 gulasz88

                              ‐ Nah, potem trzeba by było to znowu rozpalać, a mokre i osmalone nie chciałoby się palić. Wracajmy do środka, nie stójmy tu jak para durni.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #286

                                avatar Kuba1001 Kuba1001

                                Krasnolud jedynie wzruszył ramionami i splunął do wnętrza dołu, kierując się z powrotem do swojej karczmy, w której szczęśliwie jeszcze nie było klientów.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #287

                                  avatar gulasz88 gulasz88

                                  I on wrócił do lokalu i zagadał do Ruby.
                                  ‐ No dobra, nic tu po nas. Jeśli chcemy się czegoś dowiedzieć musimy ruszyć do miasta, Nowego Gilgasz, jeśli mam być precyzyjny. Zabiorę swoje rzeczy i możemy wyruszać, ty też się przygotuj.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #288

                                    avatar Attero Attero

                                    ‐ Powiedz tylko kiedy ruszamy. ‐ patrzy w jego stronę już dokańczając ścieranie śladów po walce. Błysk jest tu jak nigdy.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #289

                                      avatar gulasz88 gulasz88

                                      ‐ Daj mi dwie chwile. ‐ zszedł do swojej piwnicy i wziął swoje ważniejsze rzeczy które pochował po licznych kieszeniach. Była to oczywiście sakwa z pieniędzmi, jakaś książka na podróż i materiały do szantażu, które przeglądał wczoraj wieczorem. Wypadałoby by je mimo wszystko dostarczyć. Przygotowany, wszedł na górę i położył kilka monet na ladzie.
                                      ‐ To co zawsze, Karthal. ‐ poprosił o swój zwyczajowy zestaw prowiantu. ‐ Nie będzie mnie dzień, dwa, albo kilka. Spróbuj za mną nie płakać i nie puść tej karczmy z dymem, ładnie proszę.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #290

                                        avatar Attero Attero

                                        W czasie gdy rozmawiał z krasnoludem pobiegła na dół zabrać i swoje rzeczy. Tak cennego przedmiotu nie można zostawić bez opieki. Szybko wyszła na górę już gotowa i czeka na swojego towarzysza.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #291

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          Oboje, spakowani, zaopatrzeni i gotowi do drogi, żegnani mruczeniem pod nosem w wykonaniu wciąż naburmuszonego Krasnoluda, udaliście się do Nowego Gilgasz.
                                          //Zmiana tematu. Właściwie to możecie zacząć na miejscu.//

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy