Miasto Minteled

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Fanny spojrzała na szmaty i wstrzymawszy oddech założyła je bez większej sensacji. Pewnie śmierdziały, ale co z tego? Dawały jakąś anonimowość i to się liczyło.
Opatulona w szaty udała się do burdelu, o ile taki w mieście był.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Pan masz tyle siły w łapie, że ciężko mi uwierzyć w pana bycie kowalem, żeś pan jak suszona śliwka…

[Kubeł1001]

Konto usunięte

FD_God,

‐ Wynocha z ławki albo wnuczka zawołam! ‐ zdenerwował się.

[Kubeł1001]

FD_God

Spojrzał w międzyczasie na to z czego była ławka nim w ogóle odpowiedział, najwidoczniej ta wiedza była mu potrzebna.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

FD_God,

Co tutaj dużo mówić, ławka była z dwóch pniaków na które przybiło się deskę. Nic szczególnego.

Dziadek się denerwował.
‐ Słyszysz gburze? To moja ławka.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Słyszę, śliwko. Idę sobie.‐ Wstał, po czym ze śmiechem udał się tylko dalej chodzić po mieście.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

FD_God,

Nikt Cię nie zaczepiał, dziadek sobie dał spokój, kiedy poszedłeś. Co do reszty miasta ‐ przechodziłeś przez kolejne dzielnice widząc to coraz lepsze warstwy społeczne.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Looty:
Na pewno było ich wiele, ale nie miały szyldów czy znaków rozpoznawczych.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Fanny postanowiła zamiast szukać burdelu ‐ znaleźć dzwkę i ją spytać o takie miejsce. Znalezienie dzwki nie powinno być chyba trudne.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Eee tam, snoby…‐ Machnął ręką, po czym przystanął tak w miejscu i zaczął się zastanawiać. Postanowił przypomnieć sobie o mapach całej okolicy by dowiedzieć się jak daleko byłoby do jakiegoś najbliższego nie pustynnego miasta.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Looty:
W tej części miasta takich nie było.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

FD_God,

Według twojej pamięci, która może oczywiście zawodzić, bo jesteś tylko człowiekiem ‐ najbliższe miesiąc drogi <u>pieszo</u> na południe.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Fanny zatem poszła szukać pań od towarzystwa do innej dzielnicy.

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Wolisz burdel od Nomadów? Serio? ;‐;//
Znalazła się jedna taka Elfka na obrzeżach miasta.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

//Ciii ;‐; to część dużego planu//

Fanny podeszła do kobiety i przeszła od razu do rzeczy.
‐ Obsługujesz kobiety, czy mam iść gdzie indziej? ‐ pytanie nie było poważne, dziewczyna zadała je z czystej ciekawości, chciała zobaczyć minę na twarzy prostytutki.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Ja nie, ale inne tak. Tyle, że im płaci się dwa razy więcej. A ciebie raczej nie stać, nawet na połowę zwyczajowej stawki. ‐ powiedziała patrząc na szmaty, które miałaś na sobie.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

“Pewnie przez te szmaty oceniają moją zasobność sakwy” ‐ pomyślała robiąc zirytowaną minę.
‐ Mój ubiór nie ma znaczenia bo i tak będzie trzeba się go pozbyć. Po prostu mi powiedz, gdzie znajdę twoje koleżanki, które mnie obsłużą…

[Kubeł1001]

Kuba1001

Looty:
‐ Zawsze możesz spróbować… To tamten budynek. ‐ powiedziała wskazując na mały budynek o kremowych ścianach, bez żadnego szyldu.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Przydałby się transport, gorzej, że jestem praktycznie bez złota… Warto byłoby znaleźć jakiś sposób na szybkie wzbogacenie się.‐ Rozejrzał się tak dookoła siebie, po czym stanął przy jakiejś ścianie opierając się o nią i począł najzwyczajniej w świecie czekać. Na co? Na noc.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Fanny wypiąwszy klatę do przodu udała się do wskazanego budynku. Jako, że miała dość wysokie ego i mniemanie o sobie to postanowiła wejść tam głośno ‐ otwierając drzwi kopniakiem.