Miasto Minteled
-
-
-
-
Konto usunięte
Spojrzała na drzwiczki, po czym ruszyła do tego całego alfonsa ze złotym pierścieniem na palcu. Tylko ciekawe na jakim palcu? Pewnie na takim od nogi bo to w końcu szef i musi pokazać jak go stać. Fanny aż zaśmiała się cicho pomyślawszy o szefie ze złotym pierścieniem na palcu od stopy. Następnie przeszła przez drzwiczki.
-
Kuba1001
Po chwili podróży ciemnym korytarzem trafiłaś do oświetlonego pomieszczenia. Przy drewnianych stołach, na drewnianych krzesłach siedzieli mężczyźni różnych ras, ale dokładnie byli to ludzie, Elfy, krasnoludy, kilka goblinów i Ork. Wokół nich kręciły się kobiety w skąpych strojach roznosząc drinki. Dalej znajdowała się lada z trunkami, mały podest, na którym grała orkiestra podchmielonych muzyków, a także coś na kształt wybiegu, po którym chodziły inne dziewczyny, głównie tak jak w przypadku kelnerek, Elfki i kobiety ludzkie.
Podpierając ściany kilkunastu ludzi obserwowało to wszystko. Byli to pewnie jacyś strażnicy i ochroniarze. A w tuż na przeciwko wybiegu był spory tron, a na nim siedział wysoki i umięśniony brunet z zielonymi oczyma. Na każdym z palców rąk miał poz złotym pierścieniu. Każdy był inny. -
-
-
-
-
Konto usunięte
//Raczej nie ma piorunochronu w mięśniach :*//
‐ Ależ ja wiem, że jestem piękna jak jedna z tych pań tutaj ale wybacz, twoja ochrona to zapewne tępi mięśniacy. To dość żałosne, dlatego się nad Tobą lituję. ‐ śmiała się dość głośno szczerząc przy tym swoje białe zęby, kiedy skończyła przeszła do interesów. ‐ Dobra, którego ochroniarza mam powalić?
-
-
-
-
-
-
Konto usunięte
Fanny wziąwszy swoje ostrza ‐ uderzyła nimi kilka razy o siebie, aby w znaczeniu dosłownym jak i przenośnym wytworzyć napięcie.
Skończywszy zrobiła pierwszy krok, przyjąwszy nieco przychylną postawę ciała zaczęła wymachiwać ostrzami podchodząc biegle do przeciwnika.
Będąc blisko wykonała kilka cięć, może nie wszystkie musiały być rozległe ani zabójcze ale elektryczność powinna zrobić swoje przy kontakcie z ciałem przeciwnika. -
-
-
-