Miasto Minteled

[Kubeł1001]

Kuba1001

Vader:
Twoja wesoła kompania trafiła do miasta spod bram Heresh. W sumie miła odmiana.

[Kubeł1001]

Vader0PL

///Co, tutaj jest taki temat?
Czekał na rozkazy dowódcy.

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Nie miałem kogo tu wrzucić od bardzo dawna.//
Cóż, czekałeś kwadrans, karawana przed Wami nie ułatwiała sprawy, ale w końcu dowódca załatwił wszelkie formalności i wkroczyliście do miasta.

[Kubeł1001]

Vader0PL

//Jej**.**
Ruszył za nim.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Niewiele się ruszyłeś, całość zatrzymała się nieopodal, widać że dowódca zastanawiał się, za co wziąć się najpierw.

[Kubeł1001]

Vader0PL

No cóż, od niego to zależy.

[Kubeł1001]

Kuba1001

W końcu ruszyliście nie do tablicy ogłoszeń, ale karczmy, ku okrzykom zadowolenia większości członków najemniczej kompanii.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Zawsze coś na poprawę nastroju, ruszył z nimi.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Typowa karczma, różnicą się od tych, w których zwykłeś przebywać znacznie bardziej orientalną klientelą i wystrojem.

[Kubeł1001]

Vader0PL

No i to mu pasowało. Konie pod karczmę i wejść do środka, jak się rozumiało?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Oczywiście, zwłaszcza że miałeś gdzie swego rumaka przywiązać.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Zrobił to i za dowódcą wkroczył do karczmy.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Kuba1001 pisze:Typowa karczma, różnicą się od tych, w których zwykłeś przebywać znacznie bardziej orientalną klientelą i wystrojem.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Mistrz, a zarazem dowódca zajął stolik?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Nie było opcji, żebyście wszyscy siedzieli przy jednym, karczma w końcu nie była pusta i nie oferowała tak dużych stolików, toteż wszyscy rozbili się na mniejsze grupki.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Zasiadł przy jednym z nich i spojrzał na osoby mu towarzyszące.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Mag Ognia, który zapełnił przedpole Heresh bandą żywych pochodni, oraz dwóch ludzi, jakichś szeregowych najemników, których kojarzyłeś z widzenia i słyszenia.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Towarzystwo Fireta, a ci dwaj… no cóż. Jeden z nich miał trzy blizny, które formowały się w trójkąt, więc to pewnie musiał być Baryl. Co do drugiego nie miał już takiej pewności. Podejrzewał, że przez bielmo w lewym oku musiał to być Minto, ale wolał nie ryzykować. Później się sprawdzi, czy miał rację.
Lekko przechylił się na krześle, by tak też odpocząć.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Pozostali starali się również znaleźć jak najwygodniejszą pozycję i w ten sposób spędzić czas przed przybyciem obsługi, która przyjmie ich zamówienia.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Czekał więc z nimi.