‐ Nie skalecz się tym nożykiem . Nie służę nikomu a jedynie idę przez te bagna w swoim kierunku . Dodatkowo myślisz że jesteś mi wstanie cokolwiek zrobić ? Zamachniesz się a ja odrąbie ci rękę, twojego przyjaciela połamie a dziewczynę zachowam sobie jako przynętę na te płazy .
‐ Dobra, ja przyszedłem stamtąd . Z Gór .‐ wskazał za siebie zmutowaną ręką ‐. I idę cały w jednym kierunku, powinienem niedługo przejść przez Bagna a w tym może mi się przydać wasza pomoc.