Martwe Bagna

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ A czego mam tam w górze wypatrywać?

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Jeżeli jest tak, jak sądzę, to może tutaj być jakaś jaskinia, albo jama… Bo przecież smok musi się gdzieś ukrywać.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Musielibyśmy udać się Bagnami lub ich skrajem w okolice Gór Mglistych, bo tylko tam możemy je znaleźć.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Chyba to będzie najlepsze wyjście… Skoro tylko tak można znaleźć te jaskinie.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ A więc idziemy Bagnami czy skrajem?

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Skraj będzie lepszym wyjściem… Nie tylko łatwiej odnajdzie się jaskinię, ale i będzie bezpieczniejsza przeprawa.

[Kubeł1001]

Kuba1001

No i całość ruszyła skrajem Bagien.

[Kubeł1001]

Zeromus

Więc idę razem z nimi, nie chcę ich stracić z oczu.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Rzeczywiście, w tym miejscu byłby to słaby pomysł. Niemniej, idziecie jedną, zwartą grupą, co z pewnością odstraszy drapieżne płazy i inne drapieżniki. No, oczywiście nie licząc tych największych.

[Kubeł1001]

Zeromus

Idę więc dalej za nimi… Obawiam się lekko ataków, ponieważ smoka wezwać mogę tylko w ostateczności, nie w dowolnej chwili.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Jak na razie ataków brak, a pod wieczór wydatnie zmniejszyliście odległość od Głazogarbów.

[Kubeł1001]

Zeromus

Czyli nasza drużyna //pierścienia// musi iść dalej nie zbaczając z kursu.

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Drużyna Smoka brzmi lepiej :V//
W końcu trzeba z niego zboczyć i znaleźć sobie jakieś schronienie, chyba że chcą wędrować w nocy.

[Kubeł1001]

Zeromus

Nocna podróż w poszukiwaniu drowów nie jest zbyt mądra… Jednak nocowanie na bagnach też nie jest zbyt dobrym pomysłem, więc zaczyna się rozglądać za najbliższymi jaskiniami.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Szczęśliwie znaleźliście kilka, problemem mogą być tylko ewentualni mieszkańcy.

[Kubeł1001]

Zeromus

Musiałem zaproponować od razu. ‐ Sprawdźmy którąś z tych jaskiń… Lepiej nie walczyć z nimi w nocy.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Pozostali uznali to za pomysł na tyle dobry, by od razu przystąpić do jego realizacji.

[Kubeł1001]

Zeromus

Wszedłem z nimi… Od razu też “puściłem” niewielki, błękitny płomyczek wgłąb jamy.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Jak na razie nic nie rzuciło się na Was z zamiarem konsumpcji.

[Kubeł1001]

Zeromus

Więc możemy poruszać się dalej przez korytarz