Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Opuszczona świątynia

Opuszczona świątynia

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
85 Posty 1 Uczestników 234 Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #22

    avatar Wojownik_Orkow001 Wojownik_Orkow001

    ‐No cóż, z tymi debilami wątpię by się coś udało ale co innego mogę zrobić?.‐ Powiedział sam do siebie po czym sprawdził ile nocy mu jeszcze zostało.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #23

      avatar Kuba1001 Kuba1001

      Przynajmniej kilka godzin, chociaż czy naprawdę będą one zmarnowane? Dostrzegłeś jakąś sylwetkę, która okazała się przygarbionym mężczyzną idącym o lasce, który z wielkim mozołem przedzierał się przez bagna, psiocząc na nie pod nosem.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #24

        avatar Wojownik_Orkow001 Wojownik_Orkow001

        ‐Hmmm?‐ Spróbował określić rasę i powili zbliżał się do niego próbując poruszać się po drzewach by zostać niezauważonym.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #25

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          //Na bagnach zwykle nie rosną drzewa.//
          Sądząc po jego posturze oraz tempie chodu to stary, ludzki mężczyzna, który nie powinien być dla Ciebie wielki wyzwaniem… Chociaż, czy byłby nim dla kogokolwiek?

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #26

            avatar Wojownik_Orkow001 Wojownik_Orkow001

            //
            image //
            Spróbował się zbliżyć jak się tylko da bez alarmowania starca.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #27

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              //image
              Nie było to trudne, zważywszy na jego wiek, w końcu nie miał teraz zbyt dobrego wzroku czy słuchu, więc jego zabicie będzie tylko formalnością.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #28

                avatar Wojownik_Orkow001 Wojownik_Orkow001

                //
                image
                //
                Wyjął szable i spróbował zaatakować starca od tyłu.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #29

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  //Wolałbym jednak na przyszłość trochę bardziej szczegółowe opisy tych ataków.//
                  Udało Ci się go usiec i powinien paść martwy… Powinien, ale nie padł. Zamiast tego wyprostował się, zanosząc się z chwili na chwilę coraz głośniejszym śmiechem. Ty zaś poczułeś, że tracisz panowanie nad swym ciałem, nie mogąc choćby drgnąć.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #30

                    avatar Wojownik_Orkow001 Wojownik_Orkow001

                    ‐Od razu był podejrzany…‐ szepnął zostając w bezruchu. Starał się utrzymywać spokój i czekał na dalszy rozwój wydarzeń.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #31

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      Mężczyzna zrzucił z siebie swój płaszcz z kapturem, pozostawiając na sobie jedynie buty, spodnie i resztę dolnej garderoby, ukazując Ci umięśnione ciało pokryte licznymi szramami, bliznami i tatuażami, których znaczenia, o ile jakiś był, mogłeś się tylko domyślać. Jego czaszka była łysa, a tak właściwie to cały jego zarost stanowiły wyłącznie brwi i rzęsy. Jednakże tym, co go najbardziej wyróżniało, było posiadanie kłów, czerwonych oczu i bladej skóry. Przy pasie nosił dwie skórzane pochwy, z których wystawały rękojeści ozdobnych mieczy jednoręcznych.
                      ‐ Taki brak rozsądku przypłaciłbyś życiem już dawno temu, więc ciesz się, że nie jestem tu, aby Cię zgładzić, Lazarze. ‐ powiedział Wampir, który jakimś cudem znał Twoje imię, a widzisz go po raz pierwszy w życiu. ‐ Mam za to dla Ciebie pewną propozycję.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #32

                        avatar Wojownik_Orkow001 Wojownik_Orkow001

                        Lazar uśmiechnął się. ‐Nawet się nie starałem. Co to za propozycja?‐ rzekł do wampira.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #33

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          ‐ Każdy, choć minimalnie uzdolniony, Wampir jest w dzisiejszych czasach na wagę złota czy innego cennego kruszcu… Pośród naszej rasy trwa obecnie wielka walka o władzę, w której stronami jest Vladimir Valescu i jego bluźnierczy Kolektyw Cienia, Nosgoth wraz z wielką twierdzą Angband oraz mój pan, najpotężniejszy żyjący Wampir, jeden z tych, którzy powstali jako pierwsi na początku Elarid i dożyli do tych czasów, Wyklęty… Przybywam tu jako poseł, mający nakłonić Cię do dołączenia do mojego mistrza.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #34

                            avatar Wojownik_Orkow001 Wojownik_Orkow001

                            ‐Ta? Z niby jakiej racji miałbym się dołączyć?‐ Odrzekł niezbyt przejęty propozycją.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #35

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              ‐ Ponieważ Wyklęty jest najpotężniejszym Wampirem jakiego wydał spod swych rąk Melkis, który potrafi nagrodzić sojuszników, a ukarać wrogów… A i bez jego pomocy nigdy nie rozwiniesz tego… Czegoś. ‐ prychnął, wskazując na odległą świątynię. ‐ Nigdy nie stworzysz armii, nie rozwiniesz skrzydeł, nie wyszarpniesz dla siebie choćby kawałka tego świata.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #36

                                avatar Wojownik_Orkow001 Wojownik_Orkow001

                                ‐Cóż, lepsze to niż nic nie robienie. Ważniejsze pytanie, skąd wiesz jak mam na imię, gdzie spoczywam i jakie mam plany? Zgaduje, że to wszystko było zaplanowane.‐Powiedział do wampira Lazar.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #37

                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                  ‐ Bycie najpotężniejszym równa się byciu najlepiej poinformowanym. ‐ odparł Uzgor i machnął ręką, zwracając Ci kontrolę nad ciałem. ‐ Jeszcze dziś otrzymasz pierwszą partię kości i świeżych zwłok do wskrzeszenia, a jeśli dobrze się sprawdzisz, wrócę tu z armią, która wesprze Twoje plany, Lazarze. ‐ powiedział i wymruczał pod nosem jakąś dziwną formułkę w nieznanym Ci języku, która to najpewniej przyczyniła się do tego, że nagle zniknął Ci sprzed oczu. Dosłownie.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #38

                                    avatar Wojownik_Orkow001 Wojownik_Orkow001

                                    ‐No cóż, pewnie jego pomoc mi się przyda.‐ Powiedział sam do siebie i obejrzał się dookoła po czym udał się do jego lochów by sprawdzić co z jego szkieletami.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #39

                                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                                      Nieniepokojony przez nikogo wróciłeś do swej siedziby, gdzie zastałeś Szkielety wciąż ćwiczące walkę, tak jak im to rozkazałeś, nim ruszyłeś na łowy.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #40

                                        avatar Wojownik_Orkow001 Wojownik_Orkow001

                                        Zastanowił się ale po chwili doszedł do wnioski że i tak się nie zmęczą. Po tym udał się do jego komnaty by odpocząć.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #41

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          Mimo iż nie potrzebowałeś tak wiele snu jak ludzie czy inni śmiertelnicy to jednak był to jakiś sposób na zabicie czasu, a więc zasnąłeś, budząc się dopiero rankiem, następnego dnia, z dwóch powodów: Pierwszym był dojmujący głód, rzecz jasna krwi, oraz rażący Twoje nozdrza zapach zgniłego mięsa unoszący się z okolicy.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy