Wioska goblinów

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Szefo, a nie lepiej iść wioską i do tylnego wyjścia? ‐ zapytał Blurg.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Je**ął się w łeb.
‐No tak, tylne wyjście. Jok ja mogłe zapomnieć…
Tam też się skierował.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Piro nakazała golemowi ruszyć za szefem, sama siedziała rozj*bana na fotelu jak zawsze.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Oboje trafiliście do małego, tylnego wyjścia z fortu. Całą jego wysokość i szerokość zajmował Golem, a pod nim leżały dwa końskie trupy i jeden człowiek w zbroi. Drugi miał zmiażdżone nogi, ale jeszcze żył i opierał się przesłuchiwaniu przez szamana.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Skąd mogli wiedzieć o tym wejściu skoro nowyt ja ni pomintołem?
Podszedł do szamana spoglądając na golema.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐ Może konserwy porwoli którygoś z was i zmusili do mówienia?!
Wysunęła sugestię goblinka, drąc ryja ze środka golema.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Pewnie któryś nie zginł kiedy szczało dostał w wiosce.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Ch*j wie. ‐ mruknął szaman i wskazał głową i rycerza. ‐ Ale on w sumie też może.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐To niech powie to może go nie zjemy.
Przyklęknął przy rycerzu z nożem i spojrzał mu w twarz.

[Kubeł1001]

Kuba1001

A on w ową twarz splunął.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Widziałem tako fajno torture, krwawy oreł. Zawsze chciałem jo zrobić i zrobie jo na tobie.
Wytarł twarz i podniósł się.
//Krwawy orzeł fajna śmierć, poczytać o niej polecam.//

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Przeczytałem.//
‐ I tak nic nie powiem. ‐ warknął.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐ Szefo, powieszmy go za jaja to zocznie gadoć. A jok nie bedzio chcioł mówić to sio go potorturuje a ciało odda nekromantom jakiś. ‐ zaproponowała Piro.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Dobre, ale nie zabijać. Ja chcę go zabić.
Odsunął się od rycerza dając wolną rękę innym.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐ No to niech kto weźmie sznur, zdejmie mu gacie i go powiosi! ‐ powiedziała goblinka, która niezbyt mogła to zrobić, bo siedziała w golemie.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Przynieśli sznur, ale nie zdołali go podnieść. Był to mężczyzna tęgi, a i zbroja swoje ważyła.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Zdejmijta mu to żelastwo.
Wskazał na zbroję i splunął.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Szło to dość opornie, ale szło.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Zostawiam go Tobie.
Powiedział do właścicielki golema po czym udał się z powrotem na mury.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐ Weź go podnie jak skończo go rozbierać
Powiedziała do swojego golema i zwróciła się do goblinów które zostały.
‐ Jak go golymo podniesie to niech go powieszo za jaja! Tęgo zaśpiewo po kilku minutoch!