Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
//Hallo? ._.//
Spróbował się wspiąć.
No i wspiąłeś się na obszerną półkę skalną. Najdziwniejsze, że nie było tam lodu, ani śniegu. A poza tym widzisz jeszcze dwie spore jaskinie.
Spróbował dotrzeć do jednej z jaskiń.
//Lepiej poczekaj na Bila :V//
Otoczył ich magiczną, cieńką tarczą która chroniłaby ich przed mrozem i ruszył za drugim nadczłowiekiem .
Zanim zbliżyliście się go jaskini z jej wnętrza wyleciało kilka strzał i włóczni, które chybiły celu, jakim byliście Wy.
‐ Kimże jest ten gospodarz który strzela do gościa ?‐ spytał głośno ‐.
‐ Wypi***alać, magiczne cwele! ‐ ryknął ktoś skrzekliwym głosem.
Wycelował w tamtą stronę swój kostur z zamiarem wystrzelenia strumienia mrocznej energii która miałaby wybuchnąć tuż przed wejściem . ‐ Naucz się szacunku .‐ stwierdził ‐.
Wycelował w tamtą stronę swój kostur z zamiarem wystrzelenia strumienia mrocznej energii która miałaby wybuchnąć tuż przed wejściem .
‐ Naucz się szacunku .‐ stwierdził ‐.
‐ Czego? ‐ odpowiedział inny, basowy głos po chwili.
//Ktoś? Coś?//
Czekał na odpowiedz towarzyszą.
//Bilolus, do cholery!//
Czekał aż jego towarzysz odpowie .
//Bilolus i Bober… Ja Was zabiję :V Nie. Nie żartuję.//
Milczał.
Bremer .
//Ostatnia szansa. Dla Was obu.//
‐HAKUNA MATATA!! ‐ Krzyknął.